Przypomnijmy, że sprawa dotyczy zdarzenia z 12 września 2021 roku, do jakiego doszło w Załakowie, na polu kukurydzy. Oskarżony - 60-letni myśliwy, członek Polskiego Związku Łowieckiego - dokonywał po zmroku odstrzału sanitarnego dzików, które często żerowały w tym miejscu.
- Po usłyszeniu dźwięku poruszających się kłosów kukurydzy, nie upewniwszy się we właściwy sposób co do tożsamości poruszającego się obiektu, [myśliwy] oddał strzał sądząc, że mierzy do zwierzyny. Trafił w znajdującego się w gęstwinie 14-letniego chłopca. Po stwierdzeniu pomyłki niezwłocznie udzielił pomocy pokrzywdzonemu. - informuje prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Odniesione przez chłopca obrażenia sklasyfikowano jako średni uszczerbek na zdrowiu. Istniało jednak niebezpieczeństwo, iż będzie gorzej.
- Pokrzywdzony doznał obrażenia na czas powyżej 7 dni w postaci rany postrzałowej, skutkującej wieloodłamowym złamaniem podudzia lewego. Przy czym był narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo powstania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - dodaje rzecznik gdańskiej prokuratury.
Już w listopadzie myśliwy usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania u pokrzywdzonego obrażeń na czas powyżej 7 dni i nieumyślnego narażenia go na bezpośrednie niebezpieczeństwo powstania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. 60-latek przyznał się do zarzucanego czynu i złożył wyjaśnienia. Grozi mu teraz kara grzywny, ograniczenia wolności, lub nawet pozbawienia wolności do roku
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?