W ostatni weekend sierakowiczanie rozegrali mecze 2 i 3 kolejki. W piątkowym spotkaniu wygrali po zaciętym boju 6:4 z Tęczą Nowa Wieś Lęborska, trzecim zespołem poprzedniego sezonu. Po 2,5 punktu zdobyli Krzysztof Piński oraz Paweł Michna, a Wiktor Nawrocki zdobył 1 punkt, za to w decydującym meczu z Jarosławem Zawiszą.
W sobotę Lis stanął naprzeciw jeszcze bardziej wymagającego rywala - drużyny KST Energa Manekin II Toruń, która jest głównym pretendentem do awansu. Jak relacjonuje Paweł Michna, trener UKS-u, mecz od początku był wyrównany, po 4 pojedynkach singlowych i 2 grach deblowych był remis 3:3, następnie wygrali Piński i Michna, ale w dwóch ostatnich grach górą byli goście i doprowadzili do remisu 5:5.
- Trzy punkty w tych dwóch bardzo trudnych meczach to bardzo dobry rezultat - nie kryje Paweł Michna. - O ile w meczu z Nową Wsią zakładaliśmy zdobycie choćby 1 punktu, tak w meczu z Toruniem nie spodziewałem się aż tak dobrego wyniku, zwłaszcza,że torunianie dwa poprzednie mecze wygrali po 10:0.
Następny mecz pingpongiści Lisa rozegrają 13 października - zmierzą się wówczas z Pogonią Lębork.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?