Spotkanie GKS Żukowo - AZS AWFiS II Gdańsk będzie starciem dwóch niepokonanych dotąd drużyn w III lidze tenisa stołowego. To także ostatnia konfrontacja pierwszej rundy (przełożona z 8 grudnia), której stawką jest pozycja lidera tabeli. Jeśli żukowianie zwyciężą, wskoczą na pierwsze miejsce, dlatego liczą na doping kibiców. Mecz odbędzie się 22 grudnia o godz. 11 w hali w Przyjaźni.
W dwóch poprzednich meczach, rozegranych w ostatni weekend, GKS stoczył dwa bardzo zacięte spotkania. Oto relacje z nich przygotowane przez Jacka Śledzińskiego, kierownika sekcji.
W piątkowy wieczór zawodnicy GKS-u potykali się w zaległym spotkaniu z drużyną MRKS III Gdańsk. Mecz był wyrównany, ale szalę zwycięstwa żukowianie potrafili przechylić na swoją stronę. W pierwszej serii swoje gry po pięciosetowych bojach wygrali Ernest Gardynik, Paweł Richert i Marcin Gruba, co przy porażce Szymona Kwidzińskiego dało prowadzenie GKS-owi 3:1. Deble zakończyły się podziałem punktów - swoja partię wygrał duet Gardynik-Gruba, przegrali Richert z Kwidzińskim.
Drugie rozdanie to zwycięstwa Gardynika i Gruby, które zapewniły GKS-owi zwycięstwo meczowe. Po nerwowym pojedynku Richert nieznacznie uległ Jachimowiczowi, a Kwidzińskiemu nie udało się pokonać Gajewskiego.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 6:4 dla Żukowa. Punkty zdobyli: Ernest Gardynik i Marcin Gruba po 2,5, Paweł Richert 1 dla GKS-u, dla MRKS-u III – Kacper Gajewski i Alan Jachowicz po 1,5 oraz Bartosz Jachimowicz 1.
Po kilkunastu godzinach, w sobotnie przedpołudnie przyszedł czas na kolejna potyczkę. Tym razem przeciwnikiem GKS-u był bardzo mocny zespół Echo Biesowice, który przed sezonem dokonał spektakularnych wzmocnień i przynajmniej na papierze był zdecydowanym faworytem rozgrywek. Mecz był bardzo zacięty i stał na wysokim poziomie. Żadnej z drużyn nie udawało się wypracować przewagi.
Po ośmiu pojedynkach był remis 4:4. Wtedy do decydujących o ostatecznym wyniku starć stanęli Paweł Richert i Marcin Gruba ze strony GKS-u i Piotr Szurgot i Grzegorz Czarnecki z Echa. Świetny mecz rozegrał Paweł Richert, który pokonał faworyzowanego Szurgota 3:2. Niestety Marcin Gruba po wyrównanej walce uległ Czarneckiemu i spotkanie zakończyło się sprawiedliwym podziałem punktów.
Dla gospodarzy punktowali: Ernest Gardynik – 2,5, Marcin Gruba – 1,5, Paweł Richert – 1, dla gości z Biesowic: Grzegorz Czarnecki – 2,5, Tomasz Choszcz i Czesław Popiel po 1 oraz Wiesław Pawlicki – 0,5.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?