W ostatnim meczu tego roku, rozgrywanej awansem drugiej kolejce rundy wiosennej III ligi bałtyckiej, Cartusia 1923 Kartuzy zmierzyła się z Energetykiem Gryfino. Dla gospodarzy spotkanie z zespołem zamykającym tabelę było szansą na poprawienie sobie i kibicom marnych humorów oraz przełamanie się w meczach na własnym stadionie. W tym sezonie kartuzianie przed własną publicznością zdobyli ledwie pięć punktów i wygrali tylko raz - z Drawą Drawsko Pomorskie.
W pierwszej części podopieczni Mariana Geszke posiadali przewagę i udokumentowali ją bramką. W 34 min. Karol Domjan z pierwszej piłki ładnie uderzył piłkę zagraną ze skrzydła na 17 metr i dał swej drużynie prowadzenie.
Po zmianie stron najpierw kartuzianie posiadali inicjatywę, często gościli w okolicach pola karnego rywali, ale stuprocentowych sytuacji nie stwarzali. Im dłużej trwało spotkanie, tym częściej do głosu dochodzili dążący do odrobienia strat goście.
W jednej z akcji Michała Kopkę uratowała poprzeczka, najwięcej szczęścia miał jednak w doliczonym czasie gry. Wówczas to sędzia w zamieszaniu podbramkowym dopatrzył się faulu jednego z kartuzian. Sztab szkoleniowy, zawodnicy i kibice miejscowych już wcześniej mieli wiele zastrzeżeń do pracy arbitrów (m.in. za brak reakcji na rękę gracza Energetyka we własnym polu karnym), a tę decyzję potraktowali jako ewidentny "karny z kapelusza".
- Kompromitacja - grzmiał Marian Geszke rozsierdzony na tyle, że po meczu odmówił jakichkolwiek rozmów.
Na szczęście dla miejscowych zawodnik z Gryfina posłał piłkę nad poprzeczką. Cartusia zgarnęła trzy punkty.
Mecz kończący rok nie był ostatnim ważnym wydarzeniem dla kartuskiego klubu. We wtorek Cartusia 1923 podpisze długo oczekiwaną umowę z Akademią Piłkarską Lechia Gdańsk o współpracy w szkoleniu dzieci i młodzieży w programie "Biało - zielona przyszłość z Lotosem".
>> Cartusia w programie "Biało - zielona przyszłość z Lotosem" - więcej o wydarzeniu
Cartusia 1923 Kartuzy - Energetyk Gryfino 1:0 (1:0)
Bramka: Karol Domjan (34).
Cartusia: Kopka - Kieruzel, Dam. Nurek, Karasiński, Wiech (71 Gładczuk) - Brzeski (73 Heiden), Dom. Nurek (89 Wenta), Domjan, Dawidowski, Formela - Piceluk (84 Puczyński).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?