Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Archiwum Pandemii na Kaszëbach już dostępne - „Stworzono cząstkę historii”

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
W ostatnich tygodniach pandemia COVID-19 zeszła na dalszy plan. I choć wciąż z nami pozostaje, nie jest to już czas tak trudny, czas tak nagłych zmian, restrykcji, z którym borykaliśmy się rok czy dwa lata temu. Świadectwa tamtych dni postanowiło zebrać Muzeum Kaszubskie w Kartuzach, tworząc „Jednota w chërze” - Archiwum Pandemii na Kaszëbach.

Pierwszy publiczny pokaz zgromadzonych nagrań odbył się w szczególny dla Kaszubów dzień - 19 marca. To właśnie tego dnia co roku świętują oni Dzień Jedności Kaszubów. Adekwatnie, że właśnie przy tak szczególnej okazji można było posłuchać, jak ludzie radzili sobie w okresie, gdy tej jedności potrzebowali, a ze względu na zagrożenie zakażeniem w wielu przypadkach musieli pozostać samotni.

Sam projekt ma formę archiwum historii mówionej, gromadzącego relacje mieszkańców Kaszub na temat pandemii. Wspomnienia złożyli różni ludzie z całego regionu - zarówno studenci, jak i seniorzy, osoby z wielu odmiennych zawodów, w momencie wybuchu pandemii będący w zupełnie innych sytuacjach.

- Jest to czas wyjątkowy, wydarzenie historyczne i zapisaliśmy je na przyszłość, dla kolejnych pokoleń - podkreślała Barbara Kąkol, dyrektor Muzeum Kaszubskiego w Kartuzach. - Myślę, że na życie każdego COVID wpłynął nieco inaczej. Ze względu na pracę, z racji tego, co robimy, jak zmienił się nasz czas wolny, jakie były obostrzenia, jakie mieliśmy odczucia.

Nie tylko nagrania

Samo sobotnie spotkanie w muzeum odbyło się w dość wąskim gronie. Przyszło wielu z tych, którzy już wcześniej opowiedzieli o swoich przeżyciach w okresie pandemii, niektórzy zaś dzielili się nimi na miejscu. W tej drugiej grupie znalazły się chociażby członkinie kartuskiej Rady Miejskiej - Halina Steinka i Irena Roszkowska.

- Nam się bardzo ciężko pracowało i pracuje wciąż w tym okresie pandemii. Ile osób przechodziło COVID, które w ogóle nie uznawały tej choroby, ile było nieprzyjemnych spraw (...). Ludzie umierali w samotności, nie miał kto ich za rękę potrzymać, personelu malutko. Ale w takich czasach przyszło im żyć. Nikt nam nie obiecał, że będzie dobrze, ale miejmy nadzieję, że w tej chwili to pójdzie ku dobremu - mówiła Irena Roszkowska, która tragedie w pandemii oglądała z pierwszej linii frontu, jako że jest pielęgniarką.

Radna Steinka z kolei, idąc za poruszoną wcześniej myślą dyrektor muzeum, podkreśliła, iż na każdego z nas, w każdej rodzinie historia pandemii była inna. Wpływ miała na to kondycja zdrowotna rodziny, jej wielkość, bliskość jej członków czy nawet miejsca zamieszkania (szczególnie trudne pierwsze dni mieli bowiem np. mieszkający w blokach, wręcz uwięzieni w stosunkowo małej przestrzeni).

- Myślę, że nasze społeczeństwo sobie bardzo dobrze poradziło - podsumowywała jednak Halina Steinka, zaznaczając przy tym, żeby zwracać tak czy inaczej uwagę na nasze zachowania, aby nie panikować i zastanowić się nad swoim działaniem w takich czasach. - Człowiek powinien do wszystkiego podchodzić ze spokojem. To oczywiście nie zawsze się udaje, zwłaszcza, jak w rodzinie wydarzyła się taka tragedia. Ale mimo wszystko jesteśmy ludźmi dorosłymi i powinniśmy do takich sytuacji podchodzić logicznie (...). Bo mi się wydaje, że będziemy w naszym życiu coraz częściej się spotykali z różnymi podobnymi sprawami.

Z deszczu pod rynnę?

Nie sposób przy tym uciec w ostatnich dniach od sytuacji, jaką oglądać możemy za naszą wschodnią granicą. Rosyjska inwazja na Ukraine przyćmiewa wciąż trwającą pandemię, nawet jeśli nie szaleje ona tak, jak w szczytach kolejnych fal zakażeń.

- Na pewno pandemia, jak pani Barbara Kąkol powiedziała, będzie wydarzeniem zapisanym w historii. Oby takich było jak najmniej. Ale sami widzicie, że mamy teraz kolejny problem. I nie wiem, czy nie gorszy. Bo pandemię dało się opanować restrykcjami, szczepieniami, ale to, co się dzieje teraz na Ukrainie... co my możemy zrobić? - pytała Halina Steinka. - My sobie nawet nie zdajemy sprawy, że ktoś jest wyrwany ze swojego domu i w XXI w. tuła się (...). Obojętnie kto ma jakie opcje polityczne, to nieważne. Tu są ludzie, tu są małe dzieci, rodziny, starsi ludzie. Gdybyśmy mogli na to wpływać, żeby takich rzeczy nie było...

Pewną sugestię złożył też obecny na spotkaniu Wojciech Jaworowski, zastępca burmistrza Kartuz. Zaproponował on, aby po tak szczególnie przygotowanym archiwum pandemii zebrać świadectwa, wspomnienia z obecnego okresu - gdy Ukraińcy szukają u nas schronienia, a ludzie, bez względu na dzielące ich poglądy, rzucają się im na pomoc.

Podobnie jak i inni wiceburmistrz Jaworowski dołożył i swoje wspomnienie z pandemii. To bowiem czas nie tylko trudności, zakłopotania, problemów, ale i wielkich tragedii w najbliższym gronie.

- Małżonka, choć bardzo uważała, zwracała uwagę wszystkim (...), tak się stało, że się zaraziła, a w efekcie też niestety odeszła - opowiadał Wojciech Jaworowski. - Gratuluję pomysłu i wytrwałości w dążeniu do realizacji tego archiwum (...). Dziś może podchodzimy do tego zupełnie inaczej, natomiast z czasem myślę nabierze ono innego wydźwięku. Na pewno została stworzona jakaś cząstka historii.

Archiwum Pandemii na Kaszëbach dostępne jest już od dziś (19.03) na stronie Muzeum Kaszubskiego w Kartuzach (tutaj), poszczególnych nagrań można też posłuchać na kanale Youtube muzeum. Nagrania zrealizowali Gracjana Pòtrëkùs, Barbara Konkol, Sylwia Gruchała i Barbara Kąkol. Całość wykonano właśnie z okazji Dnia Jedności Kaszubów.

- Pandemia też myślę spowodowała, że bardziej mamy tę jedność w działaniu, jedność w stosunku do drugiego człowieka. Więcej jest w nas życzliwości, wsparcia, pomocy. A zwłaszcza dziś w czasach tak niespokojnych, jest to bardzo potrzebne - podkreśla Barbara Kąkol.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto