Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

100. rocznica urodzin św. Jana Pawła II - w kartuskich kościołach modlitwą dziękowano za życie i pontyfikat papieża Polaka

Janina Stefanowska
Już w niedzielę w kościołach powiatu kartuskiego na mszach św. dziękowano za osobę Jana Pawła II i przykład życia, jaki pozostawił. W kartuskiej kolegiacie podniosłe chwile obwieszczała bazuna. Wystawiono też relikwie świętego obecne w świątyniach.

W kolegiacie WNMP, gdzie w 1953 roku gościł Karol Wojtyła, niedzielną sumę sprawowano z elementami liturgii słowa w języku kaszubskim. Na przeistoczenie zabrzmiała też bazuna.

W kościele św. Kazimierza mszę św. dziękczynną za św. Jana Pawła II odprawiono w poniedziałkowy ranek. Obecny był sztandar Katolickiej Szkoły Podstawowej noszącej imię św. Jana Pawła II. Mszę św. odprawili wspólnie ks. proboszcz Ryszard Różycki,ks. kan. Gerard Markowski oraz ks. dyrektor Grzegorz Kudelski.

Homilię wygłosił ks. Waldemar Prondzinski, nawiązując do słów papieskich mówiących o przywiązaniu do małej ojczyzny,
W minionym tygodniu przekazałem uczniom naszej szkoły katolickiej katechezę przygotowującą do obchodów dzisiejszego dnia 100. rocznicy urodzin świętego Jana Pawła II. Pozostawiłem dla chętnych zadanie prosząc o obejrzenie filmu pt. „Ja bym z takim papieżem nie wytrzymał”. Tytuł filmu to słowa świętego Polaka wypowiedziane w 1999 roku. Otóż Jan Paweł II zachorował i z tego powodu odwołano jego wizytę w Gliwicach. Ojciec Święty nie dopuścił jednak do tego, aby to śląskie miasto było jedynym miejscem na trasie jego pielgrzymki, którego by nie odwiedził. Niespodziewanie w ostatnim dniu wizyty, 17 czerwca przybył do Gliwic, a zebranym czekało na niego pół miliona wiernych, dziękował za świętą cierpliwość dla papieża. I dziękował tymi słowami – ja bym z takim papieżem nie wytrzymał. Ma przyjeżdżać – nie przyjeżdża, potem znowu nie ma przyjeżdżać – przyjeżdża...
Prosiłem, by uczniowie naszej szkoły napisali do tego dokumentu krótką recenzję, szczególną uwagę zwracając na to, co ich najbardziej w tym reportażu dotknie. I odpowiedzi uczniów były podobne. Dla przykładu przywołam, to co napisała uczennica klasy siódmej: Najbardziej wzruszyło mnie to, jak Jan Paweł II 2 czerwca 1979 roku przyleciał do Polski i wychodząc z samolotu, stanąwszy na polskiej ziemi, uklęknął i ją pocałował.
Drodzy, ten gest uczy nas bardzo ważnej ale mocno zaniedbywanej dzisiaj zasady, że ziemię rodzinną należy traktować jak dom. A o korzeniach zapomnieć nie wolno. Pisze o tym ks. Adam Pawlaszczyk: „W epoce, w której człowiek bez korzeni wydaje się dla wielu ideałem do osiągnięcia, należy to koniecznie podkreślić. To, że szanujesz swoje korzenie i tradycję, nie czyni z ciebie przecież automatycznie kogoś, kto nie szanuje korzeni i tradycji innych ludzi.”
Jeszcze jako kardynał Wojtyła w wierszu pod tytułem „Myśląc ojczyzna” zapisał, że kiedy myśli „ojczyzna”, wyraża siebie. I siebie zakorzenia.
Z kolei w homilii wygłoszonej 3 czerwca 1991 na lotnisku w Masłowie koło Kielc mówiąc o wychowaniu do dojrzałej wolności, Jan Paweł niemal krzycząc, bardzo ekspresyjnie wyznał: „Może dlatego mówię, tak jak mówię, ponieważ to jest moja matka, ta ziemia, to jest moja matka, ta ojczyzna, to są moi bracia i siostry, i pomyślcie wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić! Nie mogą mnie nie boleć.”
Przed dwoma laty miałem możliwość uczestniczyć w sympozjum naukowym „Miłość do wielkich i małych ojczyzn”. Ks. prof. Mirosław Mróz, prelegent zwrócił wówczas naszą uwagę na istnienie tzw inklinacji naturalnych, naturalnych skłonności, jakie posiada każdy z nas. Jedną z takich naturalnych skłonności jest patriotyzm.
Dzisiejszy Solenizant pisał o patriotyzmie w swojej ostatniej książce pt. „Pamięć i tożsamość”. Papież twierdził, że chrześcijanin ma obowiązek kochać swoją ojczyznę i w oparciu o czwarte przykazanie „Czcij ojca swego i matkę swoją”, jej służyć.
Ono wybrzmiewa dzisiaj poprzez czytania mszalne, poprzez dialog młodzieńca z Jezusem, który usłyszeliśmy w Ewangelii.
Patriotyzm, zgodnie z etymologią wywodzi się od łacińskiego słowa”pater” czyli ojciec, a „patria po łacinie wskazuje na kobietę. To jest matka, ojczyzna.
Kiedy zajrzymy do Wielkiej Encyklopedii Nauczania Jana Pawła II pod hasłem „patriotyzm” przeczytamy: to postawa wobec ojczyzny, narodu, przejawiająca się rzetelną pracą, przedkładaniem niepodległości, suwerenności nad własne cele, gotowością do obrony nawet za cenę życia, łączy miłość do ojczyzny z szacunkiem dla innych narodów i poszanowaniem ich suwerennych praw.”
Wracam do wykładu profesora Mroza. Według niego patriotyzm to jest inklinacja, którą trzeba w sobie kształtować, i do tego potrzebny jest wysiłek. W kształtowaniu własnego patriotyzmu wielką rolę odgrywa tzw. tożsamość stała człowieka, czyli „idem” w odróżnieniu od tożsamości zmiennej, czyli „ipse”. Ta druga działa trochę na zasadzie kuli śniegowej – tzn. co roku przychodzi zima i wtedy kula również powstaje z innego materiału. Jeśli człowiek działa jak kula śniegowa na poziomie tożsamości zmiennej, wszystko jest w porządku, ale problem pojawia się, kiedy człowiek w ten sposób zaczyna kształtować swoją tożsamość stałą. Ks. prof. Mróz jako przykład podał świętych. Oni byli patriotami, w odróżnieniu od pseudopatriotów, pojawiających się na przestrzeni historii i gwałcili swoją tożsamość stałą, kulając się w śniegach zmiennych ustrojów politycznych. Święci dochowali wierności tożsamości stałej.
Kształtowanie tej wierności wobec własnej tożsamości, rozczyna się już w dzieciństwie, młodości, w szkole podstawowej. Jan Paweł II mając tego świadomość wypowiedział w swojej małej ojczyźnie – w Wadowicach – w 1999 roku – wdzięczność w słowach: „W tym mieście, Wadowicach, wszystko się zaczęło. I życie się zaczęło, i szkoła się zaczęła, studia się zaczęły, teatr się zaczął, i kapłaństwo się zaczęło.”
Tam w tym mieście, w sercu młodego, ale doświadczonego życiem człowieka, zrodził się pokój, którego w stosownym czasie miał doświadczyć cały świat. Pokój, który ukształtował całe życie tego świętego. Dzieciństwo i młodość uformowały przyszłego przywódcę, który pozbawiony wojsk i militariów – jak pisze Benedykt XVI – potrafił zmienić losy całych narodów.
Drodzy, przede wszystkim uczniowie szkoły katolickiej, niech święty Jan Paweł II, nasz kochany patron, wspiera nasze wysiłki, naszą pracę i pomoże nam kształtować intelekt i serce w taki sposób, byśmy w codziennym życiu mocą Ducha Świętego byli tymi, którzy wprowadzają pokój. Amen.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto