Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zjazd Cierockich

Eugeniusz Pryczkowski
Na rodzinny zjazd przybyło około 350 osób - potomków Weroniki i Pawła Cierockich ze Stążek.
Na rodzinny zjazd przybyło około 350 osób - potomków Weroniki i Pawła Cierockich ze Stążek.
Przyjechali z różnych stron Kaszub. Najwięcej z powiatu kartuskiego, ale także spod Pucka, Lęborka, Słupska, wiele z Trójmiasta i z Tczewa. Dwie rodziny przybyły z Niemiec, aż trzy z Ameryki.

Przyjechali z różnych stron Kaszub. Najwięcej z powiatu kartuskiego, ale także spod Pucka, Lęborka, Słupska, wiele z Trójmiasta i z Tczewa. Dwie rodziny przybyły z Niemiec, aż trzy z Ameryki.

- M? jesm? Kasz?bczi z Now?g§ Jork? - wołały podekscytowane trzy siostry, które w USA mieszkają od ćwierćwiecza.

Wszystkich razem przybyło około 350 - potomków Weroniki i Pawła Cierockich ze Stążek. Zjechali do Sianowa, by u stóp Królowej Kaszub pomodlić się za zmarłych z rodziny i za pomyślność żyjących. Msza była niemal całkowicie w języku kaszubskim. Poprowadzili ją spokrewnieni z familią księża - bracia Paweł i Piotr Lewańczykowie wraz z ks. Jarosławem Błażyńskim z Boliwii.

- To jest piękna kaszubska tradycja - mówił ks. Błażyński - że spotykają się tu zasiedziałe rodziny. Dzięki temu ludzie się poznają i współpracują, czując wciąż więź rodzinną. Są jak głęboko zakorzeniony las, który jest w stanie pokonać wszelkie trudy.

Członkowie rodziny złożyli na mszy wotum Królowej Kaszub - bryłę z bursztynu z ośmioma gwiazdami, symbolizującą ośmioro dzieci Weroniki i Pawła, oraz z makietą sianowskiego kościoła. Ten dar znajdzie się w sejfie obok cudownej figury.

Pomysł zjazdu zrodził się na pogrzebie Ireny Wróbel w Luzinie, wychowanej w domu Cierockich w Stążkach pod Sianowem. "I znów spotykamy się na pogrzebie" - opowiadały ciotki między sobą.

- Wówczas zdecydowaliśmy się podjąć trud organizacji wielkiego spotkania wszystkich potomków moich pradziadków - mówi Zbigniew Cierocki, jeden z inicjatorów i organizatorów zjazdu.

Rodzina Cierockich jest bardzo rozgałęziony. W Stążkach notowani są już w XV wieku. Weronika i Paweł pobudowali w 1888 roku dom w przysiółku Stążek, zwanym do dziś Buczyna. Tam, po modlitwie za dusze ich i ich potomków na sianowskim cmentarzu, udali się członkowie zjazdu. Gospodarz - senior Stanisław Cierocki zasadził w tym miejscu pamiątkowe drzewo. To będzie trwały ślad wielkiego spotkania, podobnie jak książka ?Cieroccy ze Stążek?, którą promowano już w mirachowskiej leśniczówce, gdzie odbyła się zjazdowa impreza. W książce opublikowano stare fotografie (najstarsza przedstawiająca przodka Pawła Cierockiego w trumnie pochodzi z 1903 roku), opisy rodzin, wspomnienia i kompletne drzewo genealogiczne. Również drzewo wykonano na olbrzymich płytach. Jedna z rodzin z Krokowej narysowała kolejną kratkę z imieniem Przemysław, który urodził się w zjazdowy poranek, 26 czerwca.

Były prezentacje poszczególnych siedmiu "konarów" rodowych oraz nadanie godności Seniora Rodu 92-letniej Władysławie Gołąbek, pierwszej wnuczce Weronika i Pawła, która cieszy się godnością Honorowego Członka oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Szemudzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto