Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zdewastowane przystanki autobusowe - za ich naprawę płacimy z naszych podatków

(J.S.)
Coraz częściej chłód, wiatr, deszcz i śnieg dokucza podróżującym środkami komunikacji zbiorowej. Zdewastowane przystanki - pomalowane, pozbawione szyb czy ławeczek - są także wizytówką dla przyjeżdżających turystów. Utrzymanie przystanków i wiat należy do gmin, a te szukają sposobów, by wiecznie nie remontować zdewastowanych przez wandali miejsc. W tym sezonie jesienno - zimowym udało nam się zebrać sporą kolekcję zniszczonych przystanków.

Zdewastowane przystanki denerwują podróżnych, ich właścicieli. Zwykle padają ofiarą wandalizmu. Gminy wymieniają je na trwalsze - z blachy, bo mimo ubezpieczania ich od szkód, ponoszą niemałe koszty wymian, napraw, remontów.

W tym roku w gminie Przodkowo postawiono 42 wiaty przystankowe, także na przystankach szkolnych, by poprawić komfort dojazdu mieszkańcom i uczniom. Każda wiata to 4200 zł. Postawiono je w sąsiedztwie zabudowy, by mieszkańcy mogli ich czuwać nad nimi. Nowe przystanki wyposażone są w szyby pleksi zbrojone, bo hartowane były zbyt słabe.

Dzięki monitoringowi w gminie Przodkowo ujęto 5-osobową grupę młodych ludzi z terenu gminy Kartuzy, w wieku od 16 do 22 lat, która czarnym sprayem pomalowała wiaty między Przodkowem a Kobysewem. Sprawcy wyczyścili zniszczone wiaty. Zajęło im to dwa tygodnie pracy.

W Kartuzach pod koniec lata ustawiono nowiutką wiatę oszkloną na ul.Zamkowej. Nie minął miesiąc - już miała zbitą szybę.
- Koszt zakupu i montażu trzech nowych wiat przystankowych - w Kartuzach na ul.Zamkowej, w Głusinie i Starej Hucie wyniósł 14 175 zł - podał Ziemowit Łajming z Urzędu Miejskiego w Kartuzach. - Na wiatach w Koloni i Mirachowie wymieniliśmy azbestowe daszki za ponad 7 tys. zł.

Pasażerowie w Grzybnie oczekujący na przystanku w kierunku Gdyni w ogóle są bez wiaty.
- Musieliśmy zdemontować wiatę, bo była uszkodzona - tłumaczy Jerzy Wojewódka, kierownik kartuskiego rejonu Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku. - Trzy lata temu wybudowaliśmy tam przejście dla pieszych, ustawiliśmy wiatę, choć nie musieliśmy. Teraz przystanki należą do gminy Kartuzy.

W Żukowie po latach walki z chuliganami zdecydowano się na stawianie blaszanych wiat.
- Wiaty te mają osłony tylko do wysokości 1,2 metra, zapadła decyzja, by boczne przestrzenie zaślepić twardym przezroczystym poliwęglanem - mówi Grzegorz Rek z UG w Żukowie.
Także w Chmielnie wymienia się przystanki na zielone blaszaki.
Najtrwalsze wydają się przystanki w gminie Sierakowice - murowane, na fundamentach.

Co robić, by zapobiec aktom wandalizmu?
- Działania podejmowane w celu zapobieżenia atakom chuligańskim na przystankach polegają głównie na monitorowaniu zagrożeń przez miejscowych sołtysów oraz mieszkańców a także Straż Miejską - wylicza Ziemowit Łajming. - Rozważane było wykonanie szyb w wiatach z materiałów odpornych na zniszczenia chuligańskie, jednakże montaż szyb pleksi stosowanych m.in. na stadionach piłkarskich - przekracza koszt zakupu nowego przystanku.
Policja apeluje, by zgłaszać na numer alarmowy zauważone niszczycielskie działania i reagować, gdy wspólne mienie jest niszczone. Trzeba pamiętać, że koszty napraw, wymiany przystanków i wiat pokrywane są z naszych podatków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto