Niewielka Amalka w minioną sobotę gościła u siebie tłumy. Ściągnęli tu by uczestniczyć w festynie i kibicować żeglarzom walczącym o Puchar Jeziora Gowidlińskiego.
Uczestnicy imprezy mogli m.in. spróbować swych sił w przeciąganiu liny, czy wyścigach w workach. Skosztować można było wyśmienitej, gorącej pirackiej grochówki, którą serwował pirat Jacek Dyszer z Amalki. Nie zabrakło również występów muzycznych. Przez cały czas przygrywała kapela kaszubska Modraki z Parchowa, zachęcając publiczność do wspólnej zabawy i śpiewu.
- Jesteśmy tu nie daleko na wypoczynku - mówią Ania i Beata z Gdyni. - O tej imprezie dowiedzieliśmy się z gazet. Warto było tu przyjść bo przecież nikt tak dobrze nie potrafi się bawić jak żeglarze.
Festynowi i regatom przez cały czas towarzyszyła redakcja "Dziennika Bałtyckiego", która prowadziła własne stoisko. Było one wręcz oblegane przez publiczność. Można było tu nie tylko kupić nowe wydanie gazety, ale również wziąć udział w licznych konkursach, gdzie główną nagrodą był telefon komórkowy oraz gadżety "Dziennika".
Największym jednak zainteresowaniem cieszyły się w tym dniu zorganizowane na Jeziorze Gowidlińskim II regaty żeglarskie o puchar Jeziora Gowidlińskiego, w których uczestniczyło ponad stu żeglarzy. Najmłodszym uczestnikiem regat był 5-letni Igor Tarasiuk z Uczniowskiego Klubu Sportowego Florek z Sierakowic. Natomiast najlepszą załogą kobiecą była Tatiana Kuśnierska i Angelika Cichocka z UKS Amalka.
Puchar "Dziennika Bałtyckiego" w kategorii jachtów kabinowych otrzymała załoga Teofila Kaczmarka z Amalki. Organizatorzy postanowili również przyznać specjalny puchar dla najliczniejszej reprezentacji dzieci z jednej rodziny biorących udział w regatach. Otrzymała go rodzina Kobielów z Amalki.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
