Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyprosili proboszcza

(ij)
Przodkowo opuścił w ubiegły czwartek ks. Darek Bartnicki, mający jutro oficjalnie objąć funkcję proboszcza tutejszej parafii pw. św. Andrzeja Apostoła. Głównym powodem zatargu z parafianami było, ich zdaniem, ...

Przodkowo opuścił w ubiegły czwartek ks. Darek Bartnicki, mający jutro oficjalnie objąć funkcję proboszcza tutejszej parafii pw. św. Andrzeja Apostoła.

Głównym powodem zatargu z parafianami było, ich zdaniem, postępowanie ks. Bartnickiego, który jeszcze nie został mianowany proboszczem, a już m.in. zaczął budowę za duże pieniądze parkingu na kościelnej ziemi. Poza tym zamierzał sprzedać ziemię parafialną, o czym poinformował radę parafialną. Naraził się także podczas lipcowego odpustu. W tym dniu - dla przodkowian prawie świętym - miał nakazać przeprowadzić prace remontowe w plebanii.

Przede wszystkim dlatego - ale również z powodu nagłego odwołania z parafii wikariusza ks. Waldemara Pieleckiego - mieszkańcy Przodkowa i okolic trzy dni, od czwartku do soboty, ,okupowali" kościół. Nie pozwolili ks. Dariuszowi odprawić w czwartek wieczornej mszy św. Konfliktu nie udało się załagodzić dziekanowi dekanatu kartuskiego - ks. Andrzejowi Miszewskiego, u którego na plebanii ks. Bartnicki spędził noc z czwartku na piątek, potem zaś udał się do Kurii Diecezji Pelplińskiej.

Jak udało nam się dowiedzieć, ks. Dariusz Bartnicki raczej nie powróci do przodkowskiej parafii. Ucichła również sprawa odwołania ks. wikariusza Wlademara Pieleckiego.
- Obecnie administratorem parafii jest. ks Jan Konrad Szwaba, który jest już na emeryturze - poinformował nas ks. Ireneusz Szmagliński, rzecznik prasowy Kurii Diecezji pelplińskiej. - Tymczasowo sprawuje on nad nią opiekę.

Biskup pelpliński ks. Jan Bernard Szlaga, kiedy zamykaliśmy ten numer "NTN Kartuzy", jeszcze nie powołał nowego proboszcza parafii.

Emocje tłumu

Andrzej Miszewski

dziekan dekanatu kartuskiego

proboszcz parafii w Chmielnie

Byłem w Przodkowie w czwartek, próbowałem rozmawiać z parafianami, ale się nie dało. Trudno wysłuchiwać argumentów - na dodatek coraz cięższego kalibru - tłumu. Nie dało się z nim dyskutować. Wszystkie oskarżenia przeciw ks. Bartnickiemu były bezpodstawne. Emocje zrobiły w tym przypadku swoje, powodując wśród protestujących chaos i destrukcję. Naprawdę trudno poznać osobę w tak krótkim czasie. Przodkowianom wydaje się, że poznali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto