3 marca tego roku, w wyniku inwazji Rosji na Ukrainę, uciekła z córką do Polski. Pieśniarka z Kijowa znalazła schronienie właśnie na Pomorzu. Swym talentem i historią tak wzruszyła wolontariuszy z Klubu Wolontariatu „Warto”, że ci postanowili zorganizować jej występ dla szerszej publiczności.
W ten oto sposób w niedzielę 21 marca Wita - Bozhena Mirotvorets zagrała koncert solidarności z Ukrainą. Na sali zasiedli zarówno Polacy (w tym sami wolontariusze), jak i Ukraińcy.
- 24 lutego nad ranem Rosja w brutalny sposób napadła na Ukrainę. Nie sądziliśmy, że dożyjemy czasów, kiedy wojna znów będzie tak blisko nas - Polski, ale i całej Europy. Bo Wy walczycie za nas też, za całą Europę - mówiła Magdalena Damps, koordynatorka Klubu Wolontariatu Warto. - Nie ma naszej zgody na to, co się dzieje. Nie ma naszej zgody na to, by zabijano kobiety, dzieci, niewinnych ludzi, cywili. Ten koncert ma być wyrazem solidarności i wsparcia, ale też formą podziękowania wszystkim, którzy z naszym wolontariatem wspierają ludność ukraińska, która przybyła na Kaszuby. Gdyby nie nasi darczyńcy i wolontariusze nie moglibyśmy robić tego, co dziś robimy.
- Bracia i siostry z Ukrainy! Będziemy Wam pomagać tak długo, jak będziecie tego potrzebować - dodała Magdalena Damps.
Przed koncertem słowo do zebranych wygłosił również pierwszy raz goszczący w Kartuzach ojciec Gabriel - prawosławny kapłan z cerkwi św. Mikołaja w Gdańsku.
- My nie rozumiemy, jak tak można, żeby słowiańskie narody, prawosławne narody, wojowały między sobą. Przecież my - prawosławni Polacy, Ukraińcy, Słowianie ze wschodniej Europy - wywodzimy się z jednej kolebki - kijowskiej - zauważył ojciec Gabriel.
Kapłan podkreślał też, że tak jak Polska i Polacy otworzyli swe drzwi dla uchodźców, tak i w polskim Kościele prawosławnym znajdą oni pomoc.
Muzyka, ale i niezwykła historia
Faktyczny występ Bozheny Mirotvorets poprzedziło jeszcze wspólne odśpiewanie ukraińskiego hymnu narodowego. Podczas koncertu pieśniarka nie szczędziła też zebranym opowieści - o tym, jak w ogóle zaczęła pisać utwory i je wykonywać. Jej rodzina bowiem nie miała pieniędzy, aby ona mogła uczęszczać na zajęcia w szkole muzycznej, stąd wszystkiego musiała uczyć się sama. Jak przyznawała z czasem zauważyła też, że słowa piosenek przychodzą do niej jakby zsyłane przez niewidoczną siłę. Wtedy też pogłębiła się jej wiara, a co za tym przyszło - powstało wiele utworów o tematyce duchowej.
Nie sposób jednak uciec od obecnej sytuacji za naszą wschodnią granicą. Dlatego też odbył się niedzielny koncert. Z jednej strony by Ukraińcom dać pewne pocieszenie w niedoli, chwilę wytchnienia, z drugiej zaś by podziękować za ogromne oddanie i pomoc ludziom o wielkim sercu.
- Zawsze uważaliśmy, że naszymi braćmi są Rosjanie. Tak ich nazywaliśmy. Teraz rozumiemy, że takimi prawdziwymi przyjaciółmi, braćmi, jesteście Wy, Polacy - mówiła artystka. - Kiedy mnie przyjęła polska rodzina, oni mnie objęli i całowali jak rannego człowieka. Obronili mnie, dali wszystko to, czego potrzebowałam. Dziś mogę coś dać od siebie dla Was. Tym, co dał mi Bóg, chcę się podzielić z Wami.
Nieustanna pomoc
Współorganizator koncertu - Klub Wolontariatu „Warto” - działa przy Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Kartuzach. Prowadzi go Spółdzielnia Socjalna Pozytywka. W jej siedzibie, przy ul. Majkowskiego 3 (naprzeciwko KIK-u) 28 lutego uruchomiono punkt zbiórki darów.
- Dzięki ogromnemu zaangażowaniu darczyńców udało się wyposażyć w niezbędne artykuły wiele ukraińskich rodzin, w większości kobiet z dziećmi, jak również wspomóc kilka transportów na Ukrainę - zaznacza kartuski Urząd Miejski.
Klub współpracuje też z Jackiem Miąskowskim z „Pomagamy Bądź z Nami” w Skrzeszewie oraz Stowarzyszeniem Otwarte Kaszuby. Na oficjalnym profilu na Facebooku (tutaj) zamieszczane są na bieżąco informacje o aktualnych potrzebach. Wolontariusze nadal zbierają dary i przekazują je uchodźcom z Ukrainy. Odwiedzający punkt uchodźcy mogą też liczyć na pomoc i porady w załatwieniu różnych niezbędnych spraw.
- Wolontariat „Warto” chce skoncentrować swoją działalność na długofalowej pomocy uchodźcom. Na przełomie marca i kwietnia ruszą bezpłatne kursy języka polskiego dla Ukraińców. Szczegóły zostaną podane niebawem - dodaje kartuski magistrat.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?