Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wierzyca Pelplin - Cartusia 1923 Kartuzy z remisowym wynikiem spotkania 1:1

Lucyna Puzdrowska
Lucyna Puzdrowska
Nadesłane/Cartusia 1923 Kartuzy
W Pelplinie piłkarze IV ligowej Cartusii zremisowali z miejscową Wierzycą 1:1. Do szczęścia tj. kompletu punktów zabrakło niewiele, albowiem bramkę wyrównującą gospodarze zdobyli dopiero w 85 minucie meczu. Jej autorem został Paweł Dirda. Bramkę dla Cartusii jeszcze w pierwszej połowie zdobył kapitan niebiesko-biało-czarnych Marek Dawidowski.

Na mecz do Pelplina kartuzianie udali się w nieco okrojonym składzie. W kadrze, z przyczyn chorobowych i zawodowych, zabrakło Marcina Adamkiewicza, Franka Sierszyńskiego, Klaudiusza Zapora, Pawła Pióra i młodego, 18-letniego Jakuba Toruńczaka. Niestety, w ostatniej chwili zgłosił chorobę. W związku z absencją tylu piłkarzy trener Piotr Rzepka na mecz zabrał kilku kolejnych młodych zawodników, praktycznie jeszcze juniorów. Najmłodszy z nich to debiutant w kadrze Cartusii Kacper Olszewski rocznik 2004, który do niebiesko-biało-czarnej rodziny dołączył w ubiegłym tygodniu. Jego poprzedni klub to FC Gowidlino, gdzie u boku trenera Krzysztofa Kolke stawiał pierwsze piłkarskie kroki. Z okazji tej skorzystał także kolejny młodzieżowiec, niespełna 17-letni Igor Grzymkowski, który pojawił się w sobotnim meczu w pierwszej jedenastce.

W 26. minucie meczu Czarek Gawron przejął piłkę przed polem karnym Wierzycy, a następnie ładnie uwolnił się spod opieki dwóch obrońców i podbiegając z piłką do linii końcowej idealnie dograł na dalszy słupek do zamykającego akcję kapitana Cartusii Marka Dawidowskiego, który wygrał pojedynek z obrońcą Wierzycy i z 5 metra głową pokonał bramkarza gospodarzy, dając prowadzenie Cartusii 1:0. Chwilę później niebiesko-biało-czarni mogli podwyższyć prowadzenie, ale strzał młodego Igora Grzymkowskiego z linii 16 metra został lekko przyblokowany i futbolówka nieznacznie minęła słupek bramki, wychodząc na róg.

W 39 minucie spotkania bliski doprowadzenia do remisu był z kolei kapitan gospodarzy Łukasz Racki, który po prostopadłym zagraniu w kierunku pola karnego między obrońcami Cartusii, wybiegł na sytuację sam na sam i widząc wychodzącego z bramki golkipera Cartusii Piotra Bacha, próbował go pokonać techniczną podcinką. Jednak choć piłka przeleciała nad bramkarzem, to jednak nie doleciała do bramki i zdążył ją złapać wracający bramkarz Cartusii. Do przerwy zatem 1:0 dla Cartusii.

W drugiej połowie, choć z pozoru dłużej przy piłce utrzymywali się pelplinianie, to jednak klarownych sytuacji bramkowych nie potrafili sobie stworzyć. Tymczasem Cartusia mądrze broniąc dostępu do własnej bramki wyprowadzała groźne kontry. Emocje zaczęły się dopiero od 80. minuty meczu, kiedy to piłkarze Wierzycy czując szybko uciekający im czas, jeszcze mocniej zaatakowali. Po jednej z takich akcji wpuszczony chwilę wcześniej na boisko 16-letni Kacper Olszewski, po utrzymaniu zagrania na połowie rywala, wespół z drugim zmiennikiem Dominikiem Bucholcem znaleźli się w sytuacji 2x2. Kacper, widząc wychodzącego do niego ostatniego obrońcę Wierzycy, idealnie obsłużył wbiegającego z drugiej strony Dominika Bucholca, który po przejęciu futbolówki od razu znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Niestety, zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału, w wyniku czego oddany ostatecznie strzał został zablokowany przez wracającego obrońcę i piłka wyszła na róg. Była to najlepsza sytuacja bramkowa obu drużyn w tym spotkaniu, w której strzelona bramka dałaby z pewnością komplet punktów Cartusii.

Chwilę później, bo w 82. minucie meczu ponownie Kacper Olszewski wypuszczony długim podaniem z własnej połowy znalazł się w sytuacji sam na sam z wychodzącym poza pole karne bramkarzem Wierzycy. Niestety, bramkarz gospodarzy wpadł na młodego zawodnika Cartusii i powalając go na ziemię, nie pozwolił dojść do zagranej piłki. Chociaż zdarzenie to wyglądało groźnie, to młody kartuzjanin otrzepał się i był gotów do dalszej gry. Do podyktowanego w tej sytuacji dla Cartusii rzutu wolnego z okolic 22. metra od bramki, podszedł Czarek Gawron. Bezpośredni strzał na bramkę pomocnika Cartusii obronił jeszcze bramkarz Wierzycy Daniel Czapiewski, który odbił piłkę przed siebie, a dobitka z bliskiej odległości Dominika Bucholca została zablokowana przez obrońców gospodarzy.

W 85. minucie spotkania będący w natarciu kartuzjanie nadziali się jednak na zabójczą kontrę gospodarzy. W tej sytuacji piłkarze Cartusii widząc możliwość podwyższenia wyniku, wyszli do akcji ofensywnej większą ilością zawodników, w tym również z obrońcą Szymonem Wenta.
Niestety przed polem karnym Wierzycy, niebiesko-biało-czarni w wyniku nieporozumienia wspomnianego wyżej Szymona Wenty i drugiego z obrońców Cartusii Macieja Jankowskiego, stracili piłkę na rzecz gospodarzy, po czym futbolówka szybko wybita na prawe skrzydło w okolice środka boiska trafiła do jednego z wybiegających do kontry napastników gospodarzy.

Niestety, w miejscu tym zabrakło już obu wspomnianych obrońców Cartusii, którzy zaangażowali się w akcję ofensywną, co pozwoliło napastnikowi Wierzycy swobodnie dobiec z piłką do pola karnego Cartusii i dograć piłkę na drugą stronę, w okolice narożnika pola bramkowego, do nadbiegającego tam i zamykającego akcję doświadczonego pomocnika Wierzycy, Pawła Dirdy. W tej sytuacji lot piłki źle obliczył także pilnujący tej strefy kolejny z obrońców Cartusii, który mimo próby przecięcia podania, nie sięgnął piłki głową, po czym futbolówka trafiła pod nogi Pawła Dirdy, który w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Cartusii Piotra Bacha doprowadzając do remisu 1:1.

Po strzeleniu bramki gospodarze poczuli, że mogą jeszcze odnieść zwycięstwo i za wszelką cenę próbowali zdobyć kolejną bramkę. Szczególnie groźne były stałe fragmenty gry i wrzutki piłki w pole karne Cartusii. Na szczęście kartuzianie skuteczne ataki te rozbijali. W 89. minucie wyprowadzili kolejną kontrę, po której, po idealnym zagraniu Zbigniewa Bodzaka w pole karne Wierzycy, do piłki dopadł Jan Turowski. Po jej przejęciu z lekkiego kąta biegnąc w kierunku bramki, znalazł się w sytuacji sam na sam i uderzając na bramkę, trafił prosto w stojącego przy bliższym słupku bramkarza.

Szkoda straconej bramki w końcówce meczu, bo zwycięstwo mogło wywindować Cartusię poza strefę spadkową.

Składy drużyn

Cartusia:

Bach- Raulin, Dawidowski (kpt), Jankowski, Wenta- Leszkiewicz (65’ Bucholc), Golc, Gawron, Bodzak, Turowski- Grzymkowski (71’ Olszewski);

Rez.: Bogdziewicz- Kitowski, Bucholc, Olszewski, Malanowski, Hara;

Wierzyca:

Czapiewski- Chyła (73’ Sławiński), Zieliński F., Lewandowski, Zieliński R., Racki (kpt) (64’ Orzechowski), Meler (64’ Kuros), Dirda, Bradtke, Manuszewski, Zieliński D.;

Rez.: Spychalski- Skierkowski, Sławiński, Jurczyk, Kuros, Orzechowski, Deja;

Bramki:

0:1 Marek Dawidowski (26’); 1:1 Paweł Dirda (84’)

Kartki:

Cartusia: 0

Wierzyca: Czapiewski (ż), Zielińśki D. (cz- 90+3’)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto