Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkanoc na Kaszubach

Joanna Baranowska
- Zachęcam uczniów do kultywowania tradycji kaszubskich, w tym wielkanocnych - mówi Jadwiga Hewelt z Przodkowa.
- Zachęcam uczniów do kultywowania tradycji kaszubskich, w tym wielkanocnych - mówi Jadwiga Hewelt z Przodkowa.
O zwyczajach wielkanocnych na Kaszubach rozmawiamy z Jadwigą Hewelt, nauczycielką języka kaszubskiego w Zespole Szkół - Szkole Podstawowej i Gimnazjum w Przodkowie.

O zwyczajach wielkanocnych na Kaszubach rozmawiamy z Jadwigą Hewelt, nauczycielką języka kaszubskiego w Zespole Szkół - Szkole Podstawowej i Gimnazjum w Przodkowie.

- Jak kiedyś obchodzono JastrL, czyli Wielkanoc, na Kaszubach? Jakie towarzyszyły jej zwyczaje?

- W pierwszy dzień Wielkanocy przed wschodem słońca należało się wykąpać lub obmyć w źródlanej wodzie, szczególnie twarz, co miało chronić przed wszelkimi chorobami skórnymi. Moja rodzina czyniła to w drodze na rezurekcję. Idąc do rzeki nie można było rozmawiać ani oglądać się za siebie. Po mszy cała rodzina zasiadała do stołu i jadła poświęcone potrawy, dzieliła się jajkiem i składała sobie życzenia. Tradycyjną potrawą była jajecznica, tzw. prażnica, smażona na słoninie. Zdarzały się jednak rodziny, które tego dnia nadal pościły. Ten dzień Kaszubi spędzali w domu, w gronie rodzinnym.

- A jak spędzano drugi dzień świąt, dzisiaj tzw. lany poniedziałek?

- Wczesnym rankiem, by zastać dziewczęta w łóżkach, chłopcy chodzili po wsi z tzw. dyngusem, odkrywali pierzyny i po gołych łydkach smagali je jałowcem lub gałązkami rozpuszczonej brzózki, mówiąc: Degu, degu po dwa jaja, a chto nie dô, tego praja. Dyngowanie miało zapewnić dziewczynie powodzenie u chłopców. Panny, o których chłopcy nie pamiętali, czuły się odrzucone, niedowartościowane. Ponadto smaganie jałowcem chroniło przed pchłami, reumatyzmem. Później zwyczaj ten przejęły dzieci, chodząc od sąsiada do sąsiada z rózgami i koszykiem, do którego gospodynie wkładały jajka i słodycze. Mnie udało się kiedyś zebrać cały koszyk jajek i nawet jakieś pieniądze. Dawniej ludzie zostawiali otwarte drzwi, by można było wydyngować. Dzisiaj ten zwyczaj zastępuje się oblewaniem wodą. W czasie świąt wielkanocnych koniecznie musiały stać w wazonach rozwinięte gałązki brzozy.

- Czy wtedy dzieci również czekały na zająca?

- Oczywiście, że tak. Pierwszego dania świąt przygotowywały z mchu, trawy lub siana gniazda dla zająca. Układały je w ogrodzie pod drzewem, przed domem czy w chlewie. Robiły też kolorowe koszyczki, wierząc, że zając przyniesie smakołyki. Natomiast w drugie święto, z samego rana wypatrywały wielkanocnego zająca. Dla mnie niespodzianką były cukrowe i prawdziwe jajka, pudrowe zajączki. Szukanie słodyczy sprawiało mi dużo radości.
- Szkoda, że dzisiaj te zwyczaje zanikająÉ

- O tych i innych zwyczajach staram się informować dzieci szkolne, zachęcając do ich kultywowania w swoich rodzinach oraz przekazywania następnym pokoleniom.

- Dziękuję za rozmowę.

Zwyczaje Wielkiego Tygodnia

W Wielki Czwartek sadzono młode drzewka, przesadzano kwiaty doniczkowe. Tego dnia gospodynie gotowały i barwiły jajka. Kraszono je najczęściej na czerwono, zielono, brązowo i niebiesko za pomocą łupin cebuli, kory dębowej i in. Wielki Piątek to dzień ścisłego postu, więc jadło się suchy chleb i ziemniaki. Przed wschodem słońca zamiatano izby, a śmieci wysypywano na podwórze lub do sąsiada. Wieczorem obmywano się w jeziorze, by uchronić od chorób skórnych. Tego dnia przepowiadano pogodę: deszcz oznaczał mokre lato, słońce - suche i pogodne. W Wielką Sobotę poświęcone węgiełki zabierano do chałup i rozpalano ogniska. Kreślono krzyże na drzwiach. Do kościoła zanosiło się święconkę.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto