Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wdowa po pacjencie obwinia szpital w Kościerzynie o niewłaściwe traktowanie i błąd lekarski

(J.S.)
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Archiwum/Edyta Łosińska
Żona 76-letniego Romana R. z Brodnicy Górnej nie była zadowolona z opieki, jakiej doznał jej mąż podczas lipcowego pobytu w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie. Mężczyzna trafił tam 1 lipca, ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego wprost na stół operacyjny. Do 29 lipca przebywał na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej, gdzie zmarł. Pani Halina ma żal do personelu - za niewłaściwe obchodzenie się z ciężko chorym pacjentem, utrudnianie jej kontaktu z mężem, za wymijające odpowiedzi lekarzy.

- Mojemu mężowi to już nie pomoże, ale takie sytuacje niech nie spotkają już innych pacjentów - mówiła ze łzami mieszkanka Brodnicy Górnej.- Zgłosiłam sprawę do wydziału zdrowia Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, do rzecznika praw pacjenta, do prokuratury. Niech wyjaśnią, czy nie popełniono lekarskiego błędu, czy tak powinna wyglądać opieka nad ciężko chorym człowiekiem.

Pod koniec lutego 76-letni pan Roman wylądował w kościerskim szpitalu. Miał problemy kardiologiczne. Kolejny raz trafił do placówki 1 lipca. Tym razem ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego został przewieziony na blok operacyjny. Przeszedł ciężką operację brzuszną. Po niej przebywał na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej.
- Gdy zbliżał się obchód, mąż aż cały drżał ze strachu, gdyż bał się ponownego bólu - opowiada pani Halina. - Wielokrotnie ja i moja córka byłyśmy zbywane przez lekarza dyżurującego tylko dlatego, że pytałyśmy o dodatkowe podanie leków przeciwbólowych, by ulżyć w cierpieniu mojemu mężowi.
Wdowa opisuje wiele sytuacji, które według niej uderzały w godność pacjenta i jego prawo do intymności. Lekarze odmówili jej wglądu do dokumentacji medycznej, do której wcześniej była upoważniona. Przez tydzień nie wpuszczano jej do męża.

Pani Halina złożyła zawiadomienie o prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez lekarzy i personel szpitala, także o manipulowanie dokumentacją medyczną. Ze swoją sprawą zapoznała też wydział zdrowia Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego i rzecznika praw pacjenta

- Zostało wszczęte śledztwo z art. 160 paragraf 1 i 2 kodeksu karnego - narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz z art. 155 - nieumyślnego spowodowania śmierci - mówi Marcin Wcisło z Prokuratury Rejonowej w Kościerzynie.

- Powołany został wewnętrzny zespół w szpitalu w celu wyjaśnienia niniejszego zdarzenia. Wstępne ustalenia wskazują na zupełnie inny przebieg wydarzeń niż przedstawia to rodzina pacjenta. Ze względu na prowadzone śledztwo prokuratorskie nie możemy udzielać jakichkolwiek innych informacji - przekazał Jarosław Polak, kierownik sekcji ds. Marketingu i PR Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto