Prokuratura Rejonowa w Kartuzach nie podjęła, na razie, w miniony poniedziałek decyzji o uznaniu wniosku Janusza S. z Sierakowic, zamieszanego w sprawę dziupli samochodowej, o dobrowolnym poddaniu się karze. Sprawa toczy się przed Sądem Rejonowym w Kartuzach.
Przypomnijmy, że we wrześniu 2003 roku policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji z Gdańska ujawnili dziuplę samochodową w Mrozach koło Sierakowic.
Janusz S. jest oskarżony o nabycie od nieustalonych osób jednego samochodu marki vw caravella (wartości 20 tys. zł) pochodzącego z kradzieży, trzech silników, skrzyni biegów oraz kilku modułów do silników różnych samochodów.
Oskarżony kupował też inne części samochodowe z nieustalonych źródeł.
Już na pierwszej rozprawie Janusz S. zwrócił się do sądu z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze. Prokurator nie wyraził wówczas zgody.
Na kolejnej rozprawie Janusz S. podtrzymał swoje stanowisko - we wniosku określił karę na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz na grzywnę w wysokości 15 tys. zł.
Choć obrońca oskarżonego stwierdził, że prawo nie uzależnia uznania wniosku od przyznania się oskarżonego do winy, to właśnie skruchy i przyznania się do popełnienia czynów zabrakło u Janusza S. prokuratorowi.
- Prokuratura nie neguje wniosku oskarżonego o dobrowolne poddanie się karze, ale wniosek wymaga określonej postawy oskarżonego - uzasadnił wniosek o przerwę w rozprawie Marek Kopczyński, zastępca prokuratora rejonowego.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?