Ks. Marek Dera, proboszcz parafii św. Jana w Sierakowicach, do której należał kościół filialny w Mojuszu, zamierza podjąć dzieło odbudowy tak szybko, jak tylko uzyska ekspertyzę budowlaną pozostałych po pożarze murów świątyni.
Do czasu odbudowy zaprasza wiernych na nabożeństwa do remizy OSP.
Kościół w Mojuszu spłonął13 lutego. Ks. Mateusz Chmielewski wyniósł Najświętszy Sakrament, udało się uratować też księgi i szaty liturgiczne. Nikt nie ucierpiał, jeden ze strażaków biorących udział w akcji gaśniczej miał przeciętą dłoń. Starty materiale oszacowano na 0,5 mln zł. Na szczęście kościół był ubezpieczony - rzeczoznawca z ubezpieczalni sporządził już raport z oględzin.
- Otrzymuję deklaracje od prywatnych osób, że ofiarują pomoc w formie bezpłatnej robocizny - podaje ks. proboszcz Marek Wera. - Inni mówią, że mogę na nich liczyć. Mam zapewnienie od wójta Tadeusza Kobieli, że gmina pomoże, jak tylko będzie mogła. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy deklarują swoją pomoc w jakiejkolwiek formie. Szczególne wyrazy wdzięczności kieruję do strażaków, którzy tak ofiarnie walczyli z żywiołem, policji, która pilnowała porządku podczas akcji gaśniczej.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?