Dopisały dawne pojazdy z czasów PRL - było ich pond 30. Zainteresowanie wzbudził najstarszy samochód z 1920 r. Oglądano też nyski, maluchy i syrenki i najstarszy motor z 1944 roku.
Najmłodsi cieszyli się z malowania twarzy, dmuchanej zjeżdżalni, spotkania z maskotką Tygryska i klauna z balonami. Na bieżąco powstawał Expres Mirachowski, gazetka upamiętniająca jubileuszowy festyn. Na scenie działy się konkursy, występy, skecze - dla uczestników w każdym wieku. Nie zabrakło nagród dla uczestników konkursu plastycznego i właścicieli starych pojazdów.
Prezes Stowarzyszenia Rozwoju Ziemi Mirachowskiej Grzegorz Skrzypkowski wręczył puchary w zawodach tenisa stołowego, które rozegrano w piątek. Było trochę sportu - w formie pokazów zapasów klasycznych, strażackich pokazów akcji gaśniczych, akcji udzielania pierwszej pomocy.
- Do historii festynu przejdzie na pewno konkurencja przeciągania liny, bo wyjątkowo w tym roku za linę ciągnęły panie - śmieje się Grzegorz Skrzypkowski. - Linę ciągnęły brunetki i blondynki, a wygrały te ostatnie. Bardzo się cieszę, że mieliśmy wielu chętnych do naszych wesołych konkursów. Pogoda dopisała - więc festyn uważam za udany, zwłaszcza, że atrakcje były dla dzieci darmowe, tak jak i darmowe kiełbaski, lody, chleb ze smalcem, ufundowane przez sponsorów.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?