Ulewy i wichura szaleją na Pomorzu - w Kartuskiem jest stosunkowo spokojnie

Na skutek wichury od wtorku strażacy interweniowali ponad ponad 20 razy. Do interwencji doszło m.in.na terenie Borowa, Leźna, Mirachowa. We wtorek w Leźnie na ul. Leśnej drzewo przewróciło się na linię energetyczną, w środę wiatr wywrócił drzewo w Borowie tuż przed autobusem, który przewoził dzieci.
- Podróżujący autobusem mieli dużo szczęścia - komentuje Fryderyk Mach, zastępca komendanta powiatowego PSP w Kartuzach. - Wyszli z tego zdarzenia bez szwanku, a mogło się skończyć całkiem inaczej.
W środę przy ulicy Źródlanej w Dzierżążnie drzewo złamało się i zawisło na linii energetycznej. Do podobnych zdarzeń doszło także w Załężu, Widlinie, Chmielnie, Mirachowie.

Z powodu silnej wichury

pojawiły się również przerwy w dostawach prądu. W środę bez prądu byli m.in. mieszkańcy Kiełpina, Wyczechowa, Hopowa, Mokrego Dworu.

Komunikat gminy Żukowo

Choć wichura ma dziś powoli ustępować, to ulewne deszcze spodziewane są do niedzieli. W związku ze spodziewanymi opadami burmistrz gminy Żukowo wydał komunikat:
W związku z ostrzeżeniami dotyczącymi intensywnych opadów deszczu oraz silnych wiatrów wydanymi przez IMGW, burmistrz gminy Żukowo apeluje i prosi o zadbanie o drożność studzienek kanalizacyjnych, rowów i odpływów na swoich posiadłościach celem zabezpieczenia się przed negatywnymi skutkami opadów i możliwością potencjalnego podtopienia. Warto też zabezpieczyć na swoich posiadłościach przedmioty, które mogą zostać porwane przez wiatr. Zapowiadane opady deszczu nie będą tak intensywne jak w lipcu br. kiedy to podtopieniu i zniszczeniu uległy niektóre drogi i posiadłości, jednak mogą potrwać nawet do niedzieli (9 października br.). W północnej części województwa pomorskiego obowiązuje alert drugiego stopnia, a w częśći południowej - pierwszego stopnia. Wiatr może tam osiągać w porywach nawet 95 km/h. W całej strefie brzegowej obowiązuje alarm drugiego stopnia przed sztormem.