Między innymi nowinek w uprawie truskawek dotyczyło spotkanie plantatorów tego owocu, zwanego potocznie czerwoną jagodą, które odbyło się w sali Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej w Kartuzach. Zjechali nań przede wszystkim członkowie Kaszubskiego Stowarzyszenia Producentów Truskawek.
- W rzeczywistości gleba pod produkcję truskawek powinna być przygotowywana przez dwa lata - mówił Marek Konieczny z firmy YARA. - W pierwszym roku należy doprowadzić ją do właściwego pH, a w drugim zlikwidować m.in. z chwasty. Trzeba pamiętać o czystości ziemi, bowiem truskawka pobiera z niej przez system korzenny 95 proc. składników potrzebnych do wzrostu, tylko 5 proc. składników można jej dostarczać systemem dolistnym.
Zaciekawiły, ale też pozostały w sferze wyobraźni - bo na wprowadzenie w życie w kaszubskich warunkach na razie nie mają szans - nowości technologiczne w uprawianiu truskawek. Producenci z naszego regionu z niedowierzaniem patrzyli na prezentowaną hodowlę truskawek w? rurach PCV. W wyciętych w niej otworach tkwiły 1,8-litrowe donice, a w każdej jeden krzak truskawki. Ziemia, w której były osadzone, była mieszanką m.in. torfu i miału kokosowego.
Inną nowością, pokazaną rolnikom, był agrowłóknina - w zależności od potrzeby czarna i biała - bardzo pomocna w uprawie truskawki deserowej. Czarna, która zatrzymuje ciepło, może być kładziona na oczyszczonej ziemi tuż przed sadzeniem truskawek. Sadzonki umieszcza się w wyciętych w agrowłókninie otworach. Natomiast biała, rozpraszająca światło, służy do przykrywania truskawkowych krzaków.
- Takie agrowłókniny zabezpieczają rośliny przed przymrozkami i mrozami oraz przed szkodliwym działaniem mroźnych i wysuszających wiatrów w okresie zimy, a także przed majowymi przymrozkami i chłodami - powiedział Krzysztof Popek, przedstawiciel firmy Agrimpex. - A w okresie upałów chronią rośliny przed przegrzewaniem i oparzeniami. Wpływają też na przyspieszenie, o dwa tygodnie, plonowania truskawek.
Mówiono też o nowych odmianach truskawek, wskazując na opłacalność uprawy truskawki deserowej klasy elsanta. Piotr Serkowski, prezes Kaszubskiego Stowarzyszenia Producentów Truskawek, poinformował o szansie na sprzedaż kaszubskich truskawek do Holandii. W tej sprawie odbył już pierwsze rozmowy. Cena za kilogram truskawek wynosiłaby mniej więcej 1,35 euro. Truskawka na eksport musi być jednak zebrana wczesnym rankiem i schłodzona. Starania stowarzyszenia pochwalił Czesław Szczygieł, kierownik Rejonowego Ośrodka Doradztwa Rolniczego - organizatora spotkania.
- To ciekawe, że zagraniczni nabywcy proponują z takim wyprzedzeniem cenę, później jej nie zmieniając - mówił - podczas gdy nasi, krajowi, do ostatniej chwili nie mogą się zdecydować, ile zapłacić.
Jak mówi Piotr Serkowski, po ubiegłorocznym sezonie trudno będzie plantatorom inwestować w swoje pola większe pieniądze. Być może argumentem będą odmiany deserowe? Problemem jest też brak u producentów potrzebnych chłodni.
- Jest ich bardzo mało - przyznał Piotr Serkowski. - Pojawia się też kwestia przewożenia owoców w schłodzonych warunkach. Myślę jednak, że jeśli eksport naszych truskawek do Holandii dojdzie do skutku, we wsi jeden - dwóch plantatorów zainwestuje w chłodnie, do których później owoce składać będą też mogli pozostali producenci. Można również wynająć kontener chłodniczy, o tym właśnie w stowarzyszeniu myślimy.
Kaszubskie Stowarzyszenie Producentów Truskawek liczy 320 członków. Zdecydowana ich większość uprawia zarówno truskawkę deserową, jak i przemysłową. Średnia powierzchnia plantacji wynosi 1 ha.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?