Aktualizacja
Ze względu na silny wiatr we wtorek po południu przerwano akcję poszukiwawczą. Wznowioną jąw środę, 5 października ok. godz. 9. Strażacy zamierzają spenetrować brzegi jeziora.
Mężczyźni rankiem, około godz. 5 wypłynęli zastawiać sieci na jezioro. W pewnym momencie zachwiało drewnianą łódką, którą się poruszali i wszyscy wpadli do wody. Postanowili dopłynąć do brzegu wpław.
- Z relacji świadków wynika, że 61-latek płynął pierwszy, wyprzedził go 19-latek a trzeci z mężczyzn, 55-latek - cofnął się do przewróconej łódki, czując że nie da rady dopłynąć do brzegu - relacjonuje mł. bryg. Janusz Kobiela, dowódca JRG z Kartuz.- W pewnym momencie 61-latek zniknął z pola widzenia kolegów.
O godz. 6.34 zawiadomiono strażaków. Do akcji wysłano jednostki pływające z JRG Kartuzy, OSP Brodnica, zadysponowano OSP Stężyca oraz OSP Ostrzyce z sonarem oraz grupę płetwonurków z Kościerzyny.
- Nasza akcja zmieniła charakter z ratowniczej na poszukiwawczą - dodaje Janusz Kobiela. - Świadkowie wskazali miejsce, gdzie zniknął rybak. Woda ma tam 20 m głębokości. Prawdopodobieństwo, że mężczyzna wyszedł na brzeg jest niewielkie. Jest porywisty wiatr, chłodno, na jeziorze duża fala. Sonar dryfuje, co utrudnia pracę ekipom poszukiwawczym.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?