Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tańce, muzyka, rowerowe akrobacje i lokalne wyroby - tak wyglądał 29. Jarmark Kaszubski w Kartuzach [ZDJĘCIA]

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Dwa dni muzyki, pokazów i, przede wszystkim, możliwości zobaczenia i kupienia wyrobów lokalnych twórców ludowych - tak w skrócie wyglądał tegoroczny Jarmark Kaszubski w Kartuzach. Odbywająca się już 29. raz impreza przyciągnęła wiele osób, nawet pomimo trwającej pandemii koronawirusa.

W miniony weekend w Parku Solidarności w Kartuzach odbyła się 29. już edycja Jarmarku Kaszubskiego. Dwudniową imprezę w sobotę rozpoczął program dla dzieci, po którym na scenie zaprezentowali się członkowie Zespołu Pieśni i Tańca „Przodkowianie” z Przodkowa. W stolicy Kaszub tego dnia zagościły też klimaty alpejskie, za sprawą grupy Kwaśnica Bavarian Show. Sobotnią zabawę zwieńczyły zaś występy DownTown Brass oraz La Maro.

Niedzielną część imprezy z kolei rozpoczęło pełne wrażeń rowerowe show w wykonaniu Jonasza Pakulskiego. Akrobata zaprezentował swoje zdolności m.in. skacząc na rowerze wzwyż z miejsca, zgniatając puszki i balony (w tym drugim przypadku - trzymane między nogami osoby wybranej z publiczności) po skoku z wysokości, a nawet skacząc przez skakankę. Choć ze względu na panującą sytuację nie można było sobie zrobić zdjęć z rowerzystą, chętni mogli zobaczyć jak lekkie są jednoślady, na których wykonuje swoje sztuczki, a nawet chwilę się przejechać na jednym z nich.

Dalej na scenie zaprezentował się Regionalny Zespół Pieśni i Tańca „Kaszuby”, prezentując swoją sztandarową choreografię wraz z muzyką na tradycyjnych instrumentach kaszubskich. Nie zabrakło też kilku żartów w wykonaniu kierownika zespołu - można powiedzieć, że były one swoistym przedsmakiem późniejszego występu kabaretu Fifa Rafa. Na scenie w Parku Solidarności zagrali jeszcze weterani kartuskich imprez - zespół Hotline z Żukowa, z kolei gwiazdą wieczoru był Luigi Pagano, prezentując zebranym włoskie przeboje.

Nie tylko rozrywka

Jarmark Kaszubski w Kartuzach to również okazja dla lokalnych wyrobników, aby mogli oni pokazać i sprzedać wszystko to, co udało im się stworzyć w ciągu roku. Zwłaszcza teraz, w dobie pandemii koronawirusa, tego typu wydarzenie było dla nich istotne.

- Oni przez cały czas robią produkcję w domu i chcieli to w jakikolwiek sposób pokazać Państwu, ale też i sprzedać, bo z tego żyją. Dlatego bardzo zachęcam, żeby odwiedzać stoiska. To jest nasza pomoc tym wszystkim, którzy tworzą wspaniałe rzeczy kaszubskie, bo mówimy tu o naszej Małej Ojczyźnie - mówił Mieczysław Grzegorz Gołuński, burmistrz Kartuz, dziękując też wszystkim zebranym za tak liczną obecność, przy zachowaniu odpowiednich restrykcji co do pandemii.

Organizatorzy Jarmarku Kaszubskiego, podobnie jak co roku, nagrodzili również najpiękniejsze stoiska. Pierwsze miejsce przyznano tutaj straganowi garncarskiemu Tadeusza Zaborowskiego, drugie były panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Staniszewie, trzecie miejsce zaś otrzymały „Słodkie Grześki” Grzegorza Flisikowskiego.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto