Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szefowa kartuskiego PiS odniosła się do wydarzeń podczas wizyty Rafała Trzaskowskiego

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Facebook/Prawo i Sprawiedliwość - Powiat Kartuski
- Incydent na kartuskim Rynku (...) nie powinien mieć miejsca, a jakiekolwiek naruszenie nietykalności osobistej jest nieakceptowalne - tymi słowami rozpoczyna się oficjalne oświadczenie Sylwii Leyk w sprawie zdarzeń, jakie miały miejsce we wtorek 30 czerwca, podczas wizyty Rafała Trzaskowskiego w stolicy Kaszub. Szefowa kartuskiego PiS wyjaśnia też dokładniej od swojej strony całe zajście z posłem Sławomirem Nitrasem.

Wtorkowa wizyta w Kartuzach kandydata na prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego nie obyła się bez incydentów. Gdy prezydent Warszawy przemawiał na Rynku jego wystąpienie zakłócała grupa zwolenników Andrzeja Dudy, zagłuszając je gwizdkami i krzykami. Najwięcej dyskusji wywołało ujęte na licznych nagraniach i udostępniane w sieci zajście z udziałem posła Sławomira Nitrasa, który po wejściu w tłum z telefonem w ręce został zaatakowany przez jednego z kontrmanifestantów. Szybko interweniowała ochrona, a następnie policja wraz ze strażą miejską.

Sylwia Leyk, radna sejmiku województwa pomorskiego, a także pełnomocnik Prawa i Sprawiedliwości w powiecie kartuskim, która była wtedy na Rynku, opublikowała oficjalne oświadczenie w tej sprawie.

- Incydent na kartuskim Rynku podczas wiecu wyborczego kandydata na Prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego nie powinien mieć miejsca, a jakiekolwiek naruszenie nietykalności osobistej jest nieakceptowalne. - czytamy w oświadczeniu.

Szefowa kartuskiego PiS podkreśla jednocześnie, iż kilka osób, w tym posłowie Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka oraz Sławomir Nitras, prowokowali sympatyków obecnie urzędującego prezydenta.

- Stałam na końcu zebranego tłumu w grupie 4-osobowej, nie skandowaliśmy, nie posiadaliśmy gwizdków, ani żadnych innych przedmiotów wydających dźwięki, nie mieliśmy przy sobie żadnych banerów, plakietek ani innych materiałów wyborczych kandydata, którego popiera formacja Prawa i Sprawiedliwości - wyjaśnia Sylwia Leyk. - Dlatego nie znajduję odpowiedzi dlaczego pan Nitras podszedł do nas i zaczął bez naszej zgody filmować nasze twarze nie zachowując przy tym należytego dystansu społecznego i narażając nas wszystkich na niebezpieczeństwo epidemiologiczne? Zapytałam go o powody takiego postępowania i przyczynę braku założonej maseczki. W odpowiedzi usłyszałam „że jest posłem, ma immunitet i on nic nie musi”. Na kolejne pytanie „dlaczego nas nagrywa?” odpowiedział, że „będzie mu to potrzebne w sądzie”. Z odsieczą p. Nitrasowi ruszyła posłanka p. Barbara Nowacka, która także nagrywała swoim telefonem ludzi i była nieczuła na prośby, by tego nie robić. Zachowania posłów KO wskazywały na jednoznaczne próby sprowokowania zwolenników Andrzeja Dudy.

Niemniej radna sejmiku województwa potępia zachowanie niektórych mieszkańców wobec posła Nitrasa i odcina się od tych osób.

Jako radna i pełnomocnik struktur Prawa i Sprawiedliwości kilkakrotnie apelowałam, aby uczestnicy zgromadzenia ignorowali zaczepki pana Nitrasa i pani Nowackiej. Wyrażam ogromną złość i ubolewanie, iż jedna z osób, która ze mną stała, uległa prowokacji. Nadto oświadczam, iż starszy pan, który dopuścił się „chamskiego gestu” nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości i nigdy nie uczestniczył w spotkaniach organizowanych przez nasze środowisko. Dlatego moje pytanie brzmi, czy to na pewno zwolennik obecnie urzędującego Prezydenta RP? Nie jest także naszym członkiem osoba, która rzekomo naruszyła nietykalność cielesną posła Nitrasa

- czytamy dalej w oświadczeniu.

Sylwia Leyk odnosi się także do dyskusji, jaką wywołał incydent na Rynku, namawiając do ostudzenia emocji.

- Nie zgadzam się z wpisem na Twitterze posłanki B. Nowackiej oraz p. Grzegorza Gliszczyńskiego jakoby pan poseł Nitras podszedł do nas prosić o spokój jednocześnie określając nas jako tych, którzy wywołują burdy, kierują się agresją i nienawiścią do ludzi - pisze pełnomocnik PiS w Kartuzach. - Czułam się w zagrożeniu i bezradna wobec ataków formułowanych w naszą stronę. Stanowczo potępiam wszelkie ataki agresji słownej i fizycznej. Pragnę dodać, iż ze strony sympatyków Rafała Trzaskowskiego słyszalne były słowa obrażające nasze środowisko, wyzywano także urzędującego Pana prezydenta. Poczułam także, iż odebrano mi moje konstytucyjne prawo do wolności i uczestnictwa w zgromadzeniu publicznym.

Radna sejmiku województwa zilustrowała też swoje oświadczenie filmikiem, nagranym z perspektywy zwolenników prezydenta Andrzeja Dudy, na którym posłowie Nowacka i Nitras nagrywają ich zachowanie telefonami komórkowymi.

- Przyszliśmy na wiec Rafała Trzaskowskiego, na którym oprócz jego zwolenników pojawiła się także grupa, która krzykami zakłócała spokojny przebieg spotkania – odpowiada radnej Leyk posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka. - Gdy podeszliśmy z posłem Nitrasem zapytać, dlaczego to robią, posypały się w naszą stronę obelgi oraz wyzwiska. Nie widzę w tym nic prowokacyjnego, że zaczęliśmy nagrywać ich zachowania, tym bardziej, że nie byliśmy pewni, do czego ci państwo są zdolni. Nie ma w tym nic dziwnego. Jak się później okazało, zarejestrowaliśmy co najmniej kilka ataków na posła Nitrasa, m.in. sytuację, gdy jeden z mężczyzn wkłada mu telefon w oko (patrz film poniżej - przyp. red.).

Dochodzimy do jakichś absurdów. Osoby, które wszczynają awanturę i używają wulgarnego języka w miejscu publicznym mają teraz pretensje, że są nagrywane i jeszcze oskarżają o prowokację - dodaje posłanka Nowacka. - Nie podeszliśmy do przypadkowych osób, które przyszły na wiec Rafała Trzaskowskiego, ale do grupy, która przyszła z transparentami i zakłócała jego przebieg.

Wydarzenia na kartuskim Rynku zarejestrowane przez Barbarę Nowacką:

Przypomnijmy, że w sprawie naruszenia nietykalności posła Nitrasa policja zatrzymała i przesłuchała 70-letniego mieszkańca powiatu kartuskiego. Obecnie wyjaśniane są szczegółowe okoliczności zdarzenia.

(współpraca Karol Uliczny)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto