Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sylwester w Kartuskiem w dobie koronawirusa - jak to z tymi obostrzeniami?

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Lucyna Puzdrowska
Zbliżający się sylwester chyba minie w aurze niepewności - wychodzić, czy nie wychodzić? Jest zakaz, czy go jednak nie ma? Kartuscy policjanci zapowiadają, że będą reagować na zgłoszenia co do złamanych obostrzeń, ale podejdą do każdego zdroworozsądkowo.

Nie brakuje niejasności, co do wskazanych zachowań w nadchodzącą noc sylwestrową. Z jednej strony premier Mateusz Morawiecki w niedzielę mówił, że rząd nie wprowadza jednak godziny policyjnej od 19 dnia 31.12 do 6 dnia 1.01, a jedynie apeluje, aby w tych godzinach się nie przemieszczać. Z drugiej strony w odpowiednim rozporządzeniu nadal obowiązuje zakaz przemieszczania się w wyjątkiem dwóch sytuacji: wykonywania czynności służbowych lub zawodowych lub wykonywania działalności gospodarczej oraz zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego.

Oznacza to, że osoby np. wracające wieczorem z pracy nie muszą się obawiać żadnych mandatów czy kar, problem jednak pojawia się w przypadku drugiego z wyłączeń, które wciąż pozostaje niejasne. Kartuscy policjanci zaznaczają jednak, że zdarzeń nie będą traktowali zerojedynkowo.

- Jeżeli będą zgłoszenia to będziemy te interwencje podejmować. Na pewno będziemy do nich podchodzić zdroworozsądkowo - mówi st. asp. Piotr Gdaniec, oficer prasowy KPP w Kartuzach.

Rzecznik kartuskiej policji dodaje, że nie ma żadnego zakazu odpalania fajerwerków (pamiętajmy jednak, aby nie robić tego np. na balkonach, tarasach czy przez okno, gdyż narusza to przepisy przeciwpożarowe!). Czy w takim razie można w kameralnym gronie wyjść przed dom i wystrzelić je pomimo niejasnego zakazu przemieszczania się?

- Jeżeli już wychodzimy z domu to zachowujmy te obostrzenia sanitarne (utrzymywanie dystansu społecznego oraz zakrywanie ust i nosa - dop. red.) i nic złego nie powinno się stać - krótko komentuje st. asp. Piotr Gdaniec.

Pamiętajmy o czworonogach

Jak zwykle przed nocą sylwestrową nie zapomnijmy też o naszych pupilach, tym bardziej, że za bieżącą sprawę życia codziennego (jedno z wyłączeń z kontrowersyjnego zakazu przemieszczania się) można uznać np. wyprowadzenie psa. W żadnym wypadku tego nie róbmy!

- Psy mają dużo bardziej wyczulony słuch od ludzi, stąd każdy wybuch słyszą 5-krotnie głośniej niż my i na każdą taką sytuację reagują z 5-krotną siłą - mówi Krzysztof Pawłowski, komendant Straży Miejskiej w Kartuzach.

Zadbajmy wobec tego o komfort naszych zwierząt domowych w zbliżającą się noc sylwestrową. Najlepiej się postarać, aby ukochane czworonogi miały dobre schronienie i nie były narażone na odgłosy wybuchów, zabezpieczmy też przed ucieczką miejsca, w których przebywają nasi pupile. W szczególnych sytuacjach sugerowanym rozwiązaniem jest też podanie zwierzakowi jakiegoś środka uspokajającego (po uprzedniej konsultacji z weterynarzem).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto