Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sulmin. Budowlańcy musieli uciekać przed współpracownikiem - prawie doszło do tragedii

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
O włos od tragedii było w piątek w Sulminie. 28-latek nagle, bez powodu zaatakował swoich współpracowników. Ci rzucili się do ucieczki, agresor z kolei przeszedł na sąsiednią budowę, gdzie ranił w głowę 54-latka. Mężczyzna usłyszał m.in. zarzut usiłowania zabójstwa.

Do zdarzenia doszło w piątek 4 września ok. godz. 10.30 w Sulminie (gm. Żukowo). Policjanci zostali wezwani na teren budowy, gdzie zastali agresywnego mężczyznę. Jak się okazuje zaatakował on bez powodu dwóch swoich współpracowników.

- Dwaj mężczyźni uciekli i poprosili o pomoc przejeżdżającego akurat kierowcę volkswagena. Agresor ruszył za nimi i za pomocą łaty murarskiej uszkodził dach samochodu - mówi st. asp. Piotr Gdaniec, oficer prasowy KPP w Kartuzach.

Budowlańcy rzucili się do dalszej ucieczki, agresor z kolei przeszedł na sąsiednią budowę, gdzie zaatakował 54-latka.

- Wyrwał mu z ręki młotek ciesielski i uderzył nim w głowę. Rannego 54-latka odciągnęli jego współpracownicy i razem uciekli - mówi rzecznik kartuskiej policji.

Po zatrzymaniu agresora - 28-latka - okazało się, że ma on przy sobie 9 gramów amfetaminy. Od mężczyzny pobrano też krew do badań, aby ustalić, czy w momencie zdarzenia nie był pod wpływem alkoholu i innych środków odurzających.

28-latek usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa, uszkodzenia mienia oraz posiadania narkotyków. Grozi mu nawet dożywocie. W niedzielę sąd zadecydował o aresztowaniu mężczyzny na okres 3 miesięcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto