Stowarzyszenie Krąg Arasmusa wspólnie z młodzieżą - dla Babć i Dziadków w Kiełpinie

Celem spotkania było pokazanie ogromnej roli dziadków w przekazywaniu życiowych mądrości dotyczących więzi rodzinnych, historii małej ojczyzny, a także wiedzy religijnej i tego co zakorzenione jest w kulturze katolickiej polskiej rodziny.

- Ten tytuł "Skarbnica życiowej mądrości" mówi wiele i tak rzeczywiście jest, dlatego w tym roku wpadłyśmy na pomysł, aby babcie i dziadkowie podczas tej wieczornicy mogli przekazać młodym swoją życiową wiedzę odnośnie historii, naszych doświadczeń codziennych, bo one są tego warte - mówiła Elżbieta Antkiewicz, prezes stowarzyszenia Krąg Arasmusa.

- W domu nie zawsze wnuki mają czas i ochotę, by posłuchać doświadczeń swoich dziadków. Dziś jest ku temu okazja, by w takim uroczystym nastroju i klimacie zastanowić się przynajmniej, czy warto słuchać - kontynuowała Elżbieta Antkiewicz. - Warto zadać sobie pytanie, czy wy młodzi będąc za kilkadziesiąt lat w naszym wieku, w wieku swoich babć i dziadków, będziecie mieli coś do powiedzenia swoim własnym wnukom.

- Bo to bardzo ważne dla każdego seniora, aby móc dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniami tak, by nie umknęły, by stały się cenne dla kolejnego pokolenia, by pozwoliły młodym uniknąć pewnych błędów, rozczarowań, a nauczyły jak radzić sobie w życiu - dodała Elżbieta Antkiewicz.

W spotkaniu z seniorami udział wzięła młodzież z Młodzieżowego Kręgu Biblijnego działającego przy parafii pw. Świętego Michała Archanioła w Kiełpinie oraz miejscowi harcerze, którzy dali się już poznać podczas wielu ważnych da Kiełpina wydarzeń.

To właśnie oni byli współgospodarzami tego spotkania. Składali życzenia, wręczali babciom i dziadkom kwiaty, upominki, przygotowane przez Koło Gospodyń Wiejskich "Kiełpinianki", częstowali tortem - wspaniałym wypiekiem Cukierni Alicja w Kiełpinie. Przede wszystkim jednak dzielili się ciepłem i serdecznością.

Gościem honorowym uroczystej wieczornicy był wywodzący się z Kiełpina Franciszek Szczęsny, pisarz, autor m.in. niedawno wydanej powieści "Zakazana miłość", której akcja w większości toczy się właśnie w Kiełpinie i okolicach.

W listopadzie ub. roku, podczas wieczornicy z okazji Święta Niepodległości, miała miejsce premiera książki. Bardzo wiele osób zakupiło wówczas "Zakazaną miłość". Elżbieta Antkiewicz zapowiedziała wówczas, że jak już każdy zapozna się z powieścią, będzie okazja do kolejnego spotkania z autorem i zadawania pytań co do treści i ogólnie fabuły powieści.

Tak też się stało dzisiaj w Kiełpinie. Seniorzy, zwłaszcza ci pamiętający Martę Koss, główną bohaterkę książki, jak i ci znający ją z opowiadań rodziców, zadawali wiele pytań autorowi. Dzielili się też swoimi wspomnieniami, bądź zasłyszanymi od rodziców, dziadków, na temat tej wyjątkowej miłości. Miłości ponad wszelkimi zakazami i konwenansami. Odkąd zbliżyli się do siebie ona żyła dla niego, a on żył i przeżył wojenną zawieruchę dzięki niej.

W spotkaniu z seniorami wziął też udział Mirosław Paczoska, sołtys Kiełpina.

Specjalnie z okazji Dnia Babci i Dnia Dziadka, specjalny wiersz wyszedł spod pióra Bożeny Gniado, członkini Kręgu Arasmusa, lokalnej poetki, która na każdą okazję potrafi wyczarować małe, literackie arcydzieło. Tym razem był to wiersz mówiący o niezwykłej mądrości, ale też przeogromnym, kochającym sercu naszych babć i dziadków.

Na pożółkłej fotografii
czas się w obiektywie zatrzymał,
tylko te okulary w rogowej oprawie…
Wszystko inne jest takie samo -
najpiękniejszy uśmiech,
który smutki przegoni,
mądre oczy w których można czytać
o życiu jak w opasłych tomach,
ręce może bardziej zniszczone
albo mniej kremowane,
ale zawsze gotowe pogłaskać,
otrzeć łzę z policzka,
przygarnąć do serca.
A ono ogromne,
otwarte na cztery strony,
zawsze gotowe dzień i noc,
pojemne jak studnia bez dna,
wypełnione mnóstwem miłości i zrozumienia.
Ona się nie obraża,
kocha bezgranicznie, bezwarunkowo,
to spoiwo naszej rodziny.
Do niej biegniemy brać lekcje życia.
To powierniczka, mediator i lojalny przyjaciel.
Silna, bo wsparta na jego barkach.
To oni wybudowali nam most między
przeszłością i przyszłością.
Są darem od Boga -
nasza Babcia i nasz Dziadek

Niezwykle ujmujące w tej wieczornicy było połączenie sił Stowarzyszenia Krąg Arasmusa z młodzieżą, zarówno harcerzami, jak i członkami Młodzieżowego Kręgu Biblijnego, który działa pod pieczą ks. Dawida Suchomskiego. Oby więcej takich spotkań, gdy starsi mieszkańcy mogą rozmawiać i wymieniać się doświadczeniami z młodymi. Tym bardziej jeśli ci młodzi z chęcią i otwartością serca te opowieści przyjmują.