W święto Trzech Króli wiele osób zdecydowało się skorzystać z zimowej aury i ruszyło na spacer. Znaczna część spacerowiczów wybrała m.in. stok w Koszałkowie-Wieżycy, co dość szybko przyciągnęło uwagę policji. Funkcjonariusze przybyli na miejsce i zgromadzili materiały, które następnie przekazali Sanepidowi i prokuraturze.
Zdarzenie wywołało niemałe kontrowersje, gdyż reakcja prokuratury czy Sanepidu oznaczałaby, że nawet nie można spacerować po stoku (co nie jest zabronione, patrząc na aktualnie obowiązujące obostrzenia), sprawą zainteresował się nawet Rzecznik Praw Obywatelskich. Skierował on pismo do kartuskiego Sanepidu, celem wyjaśnienia, czy stacja rzeczywiście nałożyła kary administracyjne na podstawie danych z policji lub wszczęła postępowanie w tym kierunku.
Ani właściciele ośrodka Koszałkowo-Wieżyca ani spacerujący tego dnia nie muszą się jednak obawiać kar ze strony Sanepidu, bowiem w materiale policji nie znalazł on podstaw do takowego działania.
- Po przeanalizowaniu dokumentów, które otrzymaliśmy w tej sprawie z Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach, dotyczących korzystania ze stoku, nie znajdujemy podstaw do wszczęcia postępowania administracyjnego - informuje Krystyna Wagner, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Kartuzach.
Warto przy tym wspomnieć, że same stoki pozostają zamknięte. Ośrodek Koszałkowo-Wieżyca niezmiennie apeluje o respektowanie obostrzeń sanitarnych, w tym o samodyscyplinę.
- Wszyscy znajdujemy się w trudnym czasie, ale jesteśmy przekonani, że wspólnie przetrwamy. Jeśli zastosujemy się do obowiązujących restrykcji, to niebawem spotkamy się na stoku. Cały czas kibicujemy zimie, ale priorytetem jest zdrowie i bezpieczeństwo naszych Sympatyków - czytamy na stronie ośrodka na Facebooku.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?