Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Społeczny Gdańsk wytyka problemy w gdańskich instytucjach. "Hasła o równym traktowaniu muszą mieć pokrycie w rzeczywistości"

Andrzej Kowalski
Andrzej Kowalski
Społeczny Gdańsk wytyka problemy w gdańskich instytucjach. "Hasła o równym traktowaniu muszą mieć pokrycie w rzeczywistości"
Społeczny Gdańsk wytyka problemy w gdańskich instytucjach. "Hasła o równym traktowaniu muszą mieć pokrycie w rzeczywistości" Tomasz Jeliński/mat. prasowe
KWW Społeczny Gdańsk chce zmienić podejście miasta do osób z niepełnosprawnościami. Zdaniem kandydata na prezydenta, Adama Szczepańskiego, magistrat nie wypełnia sloganów, jakimi się reklamuje. Społeczny Gdańsk wylicza m.in. trudności z dostępnością do urzędów i szkół dla osób niepełnosprawnych.

"Hasła o równym traktowaniu muszą mieć pokrycie w rzeczywistości"

Konferencja prasowa kandydatów Społecznego Gdańska odbyła się w czwartek, 21 marca. Pod siedzibą Miejskiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności poruszyli temat dostępności usług oraz infrastruktury publicznej dla osób z niepełnosprawnościami.

– Oprócz tego, że obchodzimy pierwszy dzień wiosny, obchodzimy także Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa. Jest to zatem święto otwartości, różnorodności i empatii wobec drugiego człowieka. Polityka miejska w Gdańsku jest pełna sloganów spójnych z tą ideą, niestety ich oficjalne stanowisko mija się z praktyką – mówił kandydat na prezydenta, Adam Szczepański. – Dlatego zebraliśmy się dziś pod siedzibą Miejskiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności, by pomówić o warunkach, z jakimi muszą mierzyć się osoby z niepełnosprawnością - dodał.

ZOBACZ TAKŻE: Jedne z największych targów jubilerskich w Europie właśnie ruszyły

Jak mówił Szczepański, przy budynku brakuje miejsc parkingowych od frontu. Te znajdują się od strony zaplecza, ale przeznaczone są dla pracowników. Nie jest to jednak jedyny problem, jeśli chodzi o ten budynek.

– Wejście od przodu budynku jest poważnie utrudnione osobom z trudnościami w poruszaniu się. Niemożliwym jest umówienie się na konkretną godzinę, a przy numerkach do kolejki kończących się o godzinie 9, stanowi to kolejną barierę w tej instytucji. Do tego należy wspomnieć niezrozumiałe regulacje, której przykładem jest oczekiwanie od osoby, której niepełnosprawność skutkuje brakiem możliwości pisania, żeby własnoręcznie się podpisała. Ostatecznie osoba ta musiała złożyć odciski palców. Hasła o równym traktowaniu muszą mieć pokrycie w rzeczywistości – skwitował kandydat na prezydenta.

Gdańskie instytucje muszą się poprawić

Po Adamie Szczepańskim głos zabrała kandydatka do Rady Miasta Gdańska, Karina Rembiewska. Jak podkreślała, brak dostępności jest sporym problemem w gdańskich instytucjach.

– Jako menadżerka Śródmieścia z tematem dostępności spotykałam się często. Do moich zadań należało usprawnianie dostępności w naszym mieście. Problem budynku za naszymi plecami ciągnie się od wielu lat, wystarczy spojrzeć na opinie w internecie. Deklaracja dostępności budynku jest wypełniona lakonicznie, nikt nie pochylił się nad problemem i nie wykonał audytu infrastruktury, nie dzieje się nic, by sytuację poprawić - mówiła kandydatka.

ZOBACZ TAKŻE: Kandydaci na prezydenta Gdańska. Aleksandra Dulkiewicz: Przyszłość mojego rodzinnego miasta leży mi na sercu

Zdaniem Kariny Rembiewskiej, "każdy mieszkaniec powinien mieć równy dostęp do budynków". To powinno być oczywiste i w wielu miejscach jest to zasada spełniona. Kandydatka na radną podała przykład bogatych spółek miejskich.

– Jedyne Biuro Obsługi Mieszkańców przyjmujące petentów obsługuje rejestrację pojazdów i wydawanie prawa jazdy. Kierowcy są natomiast grupą na ogół sprawną, więc schody nie będą dla nich taką trudnością, jak dla osób z niepełnosprawnościami, które zmuszone są okrążać budynek i wchodzić od zaplecza. Osoby niepełnosprawne chcą być jak najbardziej samodzielne, powinniśmy zapewnić im tę możliwość – powiedziała Rembiewska.

Gdańsk nie spełnia standardów?

Adam Szczepański podsumował konferencję, podkreślając, że dostępność jest jednym z filarów programu Społecznego Gdańska. Brzmi on "Gdańsk Solidarny", który zakłada "nacisk na to, żeby miasto było dostępne dla wszystkich".

- Bez względu na stopień niepełnosprawności czy grubość portfela. Mówimy o szerszym spojrzeniu, tzw. projektowaniu uniwersalnym, by miasto było faktycznie dostępne dla wszystkich. Dziś, na spotkaniu w Zespole Szkół Specjalnych nr 2, u mnie, na Przymorzu, również rozmawialiśmy o tych kwestiach - mówił Szczepański.

ZOBACZ TAKŻE: Kandydaci na prezydenta Gdańska. Tomasz Rakowski: To miasto dało mi wszystko. Teraz chcę dać coś od siebie

Jak twierdzi, wspomniana placówka czeka nie tylko na windę, ale na specjalny podjazd i ocieplenie budynku.

- Także mieszkania socjalne i komunalne nie spełniają standardów dostępności. Miasto Gdańsk potrzebuje znacznej poprawy w tej sferze - podsumował.

Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto