Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śp. Franciszek Kwidziński - w ostatniej drodze towarzyszył mu ukochany zespół Kaszuby ZDJĘCIA, WIDEO

Lucyna Puzdrowska
Lucyna Puzdrowska
3 lipca na cmentarzu tuż przy kolegiacie kartuskiej pożegnaliśmy wielkiego Kaszubę - śp. Franciszka Kwidzińskiego. Odszedł za szybko, tyle jeszcze miał do zrobienia, tyle planów promocyjnych dla swojego ukochanego zespołu do zrealizowania. I właśnie ten jego zespół pożegnał go w sposób nie tylko wzruszający, ale też prawdziwy. - Tatku, co teraz z nami będzie?!

Franciszek Kwidziński – wielki Kaszuba, Honorowy Obywatel Kartuz, 3 lipca spoczął tuż przy murach ukochanej kolegiaty kartuskiej. W ostatniej drodze towarzyszyli mu ci, których szczególnie ukochał – małżonka Lucyna, rodzina, a przede wszystkim ukochany zespół Kaszuby, o którego rozwój i promocję w mediach walczył konsekwentnie prawie do ostatnich dni.

Tej śmierci nikt się nie spodziewał tak szybko

Franciszek Kwidziński żył dla swojego zespołu i żył dla swojego miasta i regionu. Gdy przychodził do redakcji, nigdy nie mówił o sobie, ale o kolejnych występach swoich podopiecznych i kolejnych sukcesach. Dziś już go nie ma, ale pozostało to, o co dbał i walczył przez całe życie – zespół Kaszuby jest znany, doceniany i cieszy się popularnością w kraju i zagranicą.

„Jego sercem był ten zespół”

Ks. Piotr Krupiński, przewodniczący koncelebrze dziekan dekanatu kartuskiego, wspomniał w homilii jak to po przybyciu do Kartuz poznał Franciszka Kwidzińskiego.
- To on wtedy z taką pasją i umiłowaniem tej ziemi i tego co Kaszuby stanowią, opowiadał mi o tej parafii i o regionie – mówił ks. Piotr. - Jednak przede wszystkim jego sercem był ten zespół – Kaszuby.
Jak mówił dalej ks. Piotr, śp. Franciszek na pewno zjedna sobie Niebo, łącząc się z członkami ukochanego zespołu, którzy już dawno odeszli.
- I będziecie śpiewać dobremu Bogu Hymn Uwielbienia, a my tu, na ziemi, będziemy wam wtórować. Będziemy ciebie Franciszku i twoje pasje tu kontynuować.

Przepięknie pożegnał Franciszka burmistrz Kartuz

Mieczysław Grzegorz Gołuński przypomniał zasługi Franciszka Kwidzińskiego dla kultury kaszubskiej, nie tylko jako szefa zespołu Kaszuby, ale również jako działacza na rzecz miasta i gminy Kartuzy.
- Był wielkim ambasadorem Kartuz i Kaszub – mówił burmistrz Kartuz. - Zabiegał o zachowanie autentyczności strojów kaszubskich i ludowych utworów muzycznych. Sam zajmował się gromadzeniem kroniki zespołu, gromadził pamiątki. Dziękujemy mu za życie poświęcone propagowaniu kultury kaszubskiej. Mamy nadzieję, że jego dzieło będzie nie tylko kultywowane, ale też doceniane za znaczący wkład w zachowanie wiary i mowy naszych ojców – mówił burmistrz Kartuz.

Żegna Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie[/sc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto