Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmigus-dyngus na kartuskim Rynku - ks. Grzegorz ze strażacką sikawką

Lucyna Puzdrowska
W lany poniedziałek śmigusa-dyngusa sprawił młodszym i starszym wiernym ks. Grzegorz Kudelski wraz ze strażakami z OSP Dzierżążno.
W lany poniedziałek śmigusa-dyngusa sprawił młodszym i starszym wiernym ks. Grzegorz Kudelski wraz ze strażakami z OSP Dzierżążno. Lucyna Puzdrowska
Fantastyczną i... mokrą niespodziankę mieli wierni wychodzący z kościoła po niedzielnej mszy św. o 11. Ks. Grzegorz Kudelski wraz ze strażakami z OSP Dzierżążno polewali wodą prosto ze strażackiego wozu bojowego.

Takiej niespodzianki nikt się nie spodziewał na pewno: śmigus-dyngus na Rynku w Kartuzach, zaraz po wyjściu z kościoła. O 11 w Parafii św. Kazimierza w Kartuzach odbywała się msza św. dla dzieci. Gdy dzieciaki i starsi wychodzili ze świątyni, czekał na nich mokry prysznic w wykonaniu strażaków z OSP Dzierżążno i ks. Grzesia Kudelskiego, który z okazji lanego poniedziałku sam zabawił się w strażaka. Pożaru co prawda nie gasił, ale za to każdy wychodzący z kościoła mógł liczyć na fontannę wody. W końcu jak śmigus-dyngus, to śmigus-dyngus, tradycji musi stać się za dość.
Całej akcji przyglądali przyglądali się burmistrz Mieczysław Gołuński i proboszcz parafii, ks. Ryszard Różycki.
A ludzie, początkowo trochę zdezorientowani, po chwili poddali się zabawie. Niektórzy dopiero wtedy, gdy rozpoznali w dzielnym sikawkowym swojego wikarego.
Cały śmigus-dyngus na Rynku w Kartuzach potrwał może z 10 minut. Trzeba przyznać, że ks. Grzegorz polewać wodą umie. Lany poniedziałek w jego wykonaniu był z gatunku tych kulturalnych. Każdy przekonał się co znaczy śmigus-dyngus, ale nikt zlany wodą do domu nie wracał. No, chyba, że chciał. Odważnych też nie brakowało. Swoją drogą, najbardziej mokry był sam główny winowajca śmigusowego zamieszania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto