Skocznie, tanecznie i z wiatrem

Lato ma się ku końcowi, a szalonym zabawom i festynom nie ma końca. I dobrze, po to jest lato by się bawić. Niemal w każdej gminie organizatorzy prześcigają się w zaproszeniach na ciekawe imprezy.

Na ludowo
W Kartuzach przez dwa dni bawiliśmy się podczas XI Jarmarku Kaszubskiego. Jak zwykle dopisali twórcy ludowi ze swoimi wyrobami. Zachwycały kaszubskie hafty, rzeźby - szczególnie ptaszków, czy obrazy. Panowie byli również zainteresowani tabakierkami z rogu. Można było kupić wspaniały miód od znanego już Romana Stachyry, bartnika z Żuromina. Jarmark przyciąga także występami. Na scenie zaprezentowały się zespoły folklorystyczne, Arek Socha zabawiał znanymi przebojami. Był też pokaz walk zapaśniczych przygotowany przez GKS Cartusia. Publiczność doskonale bawiła się przy gadkach i dowcipach Edmunda Lewańczyka. Swoje "pięć minut" miały też młodzieżowe grupy PRB i HYPE.

Pod gwiazdami...
W Sierakowicach bawiono się przy muzyce zespołu Leszcze. Młodzi ludzie nie dali się długo prosić do wspólnej zabawy. Przy scenie rozpoczęły się tańce. Bawili się razem i mieszkańcy i wypoczywający w okolicach turyści. Spore grupy młodzieży przyjechały specjalnie na ,Kaszubską noc pod gwiazdami". Atrakcją były też wielkie telebimy, na których można było obejrzeć nie tylko sam koncert, ale także krótkie impresje o zespole Sierakowice i tej gminie. Pod gwiazdami koncertował także zespół Coctail i Koral.

... i żaglami
Żeglarskie zmagania i wspaniały festyn odbyły się w Amalce, w gm. Sulęczyno. Dla najmłodszych uczestników zorganizowano liczne konkursy sprawnościowe. Swoje stoisko - obok twórców ludowych i gastronomicznych - miała redakcja "Dziennika Bałtyckiego". "Dziennik" był też fundatorem pucharu dla najlepszej załogi w kategorii jachtów kabinowych. Zwycięzcą regat tym razem zostali wodniacy z Sulęczyna.
Przy myśliwskich dźwiękach...

... w Mirachowie integrowały się rodziny myśliwych. Biesiadę zorganizowały i przygotowały żony myśliwych, zrzeszone w Pomorskim Towarzystwie Miłośników Muzyki i Kultury Łowieckiej. - Staramy się integrować środowisko myśliwych poprzez takie spotkania przy dobrej muzyce i niepowtarzalnej plenerowej scenerii pośród mirachowskich lasów - mówi Bronisław Lis, skarbnik koła łowieckiego Słonka.
Głównymi atrakcjami spotkania były występy zespołów grających muzykę myśliwską i hejnały.

Fot. Artur Socha
str 9 ludzie-

str 9 konie z wójtem-
W Goręczynie podziwiano zmagania jeźdźców i koni. W zawodach stratowało ponad sześćdziesięciu zawodników z kilkunastu ośrodków jeździeckich z całego Pomorza. Mirosław Szalewski osobiście wręczał nagrody najlepszym.