Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siana mniej, ale lepsze

(SzaM)
W tym roku pierwszy pokos siana był zbierany znacznie wcześniej, bo już w ostatnim tygodniu maja. Za kilka dni rolnicy przystąpią do drugich sianokosów.

W tym roku pierwszy pokos siana był zbierany znacznie wcześniej, bo już w ostatnim tygodniu maja. Za kilka dni rolnicy przystąpią do drugich sianokosów. Coraz więcej gospodarzy przygotowuje sianokiszonki w specjalnych balotach. Przekonują się, że jest to pasza dobra i łatwiej ją pozyskać niż tradycyjne siano.
- Pierwsze siano zbieraliśmy z ojcem po dwudziestym maja - mówi Irena Damps z Borzestowa, gm. Chmielno. - Każdego roku otrzymujemy trzy pokosy. W tym roku siano jest zdecydowanie lepsze niż rok temu, uzyskaliśmy jednak mniejszy plon. Zbieramy trawy gdy są bardzo młode, miękkie, przed wejściem w okres kwitnienia, gdyż przygotowujemy z nich od 3-4 lat sianokiszonki w balotach. Od dwóch lat mamy do tego celu kupione specjalne maszyny. Gdy zajdzie potrzeba pomagamy też pozyskać sianokiszonkę innym rolnikom.

W rejonie Kartuz przeciętny plon podczas sianokosów to 30 q z ha w pierwszym pokosie.
- Jeśli gospodarz dba o użytki zielone to może uzyskać i 50 q z ha - stwierdza Barbara Szydlarska z ODR w Kartuzach. - Wszystko jednak zależy od nawożenia, pielęgnacji, melioracji. Rolnicy coraz mniej jednak dbają o łąki. Poza tym spora część tych użytków położona jest w dolinach, które przez ostatnie lata są bardzo zalewane i niszczeją.
By jak najmniej siana ulegało zniszczeniu coraz więcej rolników decyduje się na sianokiszonki. Koszt przygotowania jednego balotu waha się w granicach 20-23 zł.

Cena usługi zależy od tego czy gospodarz ma swoją folię i specjalny kwas mlekowy.
- To doskonała pasza, nic się tu nie zmarnuje - stwierdza stanowczo Mirosław Pryczkowski z Sianowa. - W ubiegłym roku zdecydowałem się na sianokiszonkę po raz pierwszy. Gdy bydło zasmakowało w tej paszy, nie chciało jeść zwykłego siana. Teraz ponownie robię sianokiszonkę, podpatrują mnie sąsiedzi i również decydują się na tę formę przygotowania paszy. Trawy się zbiera już po dwóch dniach od skoszenia, odpada też czas na tak zwane przewracanie siana, suszenie, zwożenie. Bale z sianokiszonką mogą być ustawiane gdzieś za budynkami gospodarczymi, zaoszczędza się więc również pomieszczenia. Kalkulując koszty pozyskania siana metodą tradycyjną a tą muszę powiedzieć że nie ma różnicy. Jednak biorąc pod uwagę zaoszczędzony czas, mniej stresu z powodu pogody, a potem samą jakość paszy - to chyba jednak warto.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto