Znacznych rozmiarów pożar po godz. 2 zauważyli sąsiedzi - powiadomili strażaków i zorientowali się, że zamieszkująca budynek rodzina - cztery osoby dorosłe i dziecko - wciąż znajduje się wewnątrz. Okazało się, że mieszkańcy spali i po obudzeniu przez czujnych sąsiadów opuścili budynek.
Przez 3 godziny z żywiołem walczyło 6 zastępów strażackich z jednostek OSP oraz KPP Kartuzy.
- Z pomocą mieszkańców strażakom udało się wynieść większość wyposażenia, w tym sprzęt RTV, AGD, część mebli, która mieściła się w drzwiach - relacjonuje Edmund Kwidziński, komendant PPSP w Kartuzach. – Wartość uratowanego mienia szacujemy na około 50 tysięcy złotych, zaś straty około 80 tysięcy. Spaleniu uległ warsztat stolarski i część dachu, który trzeba będzie wyremontować, zanim w domu będzie można ponownie zamieszkać.
Ogień pojawił w warsztacie i jak wstępnie ocenili strażacy, przyczyną pożaru mogło być niewłaściwe użytkowanie urządzenia ogrzewczego - tzw. kozy.
Pogorzelcy znaleźli tymczasowe schronienie, ale w razie potrzeby mogą skorzystać z zastępczego lokum zapewnionego przez gminę. Przodkowski ośrodek pomocy społecznej organizuje pomoc dla rodziny, do powrotu do normalnego życia potrzebne jest im niemal wszystko i każdy może pomóc.
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?