Samochód wpadł do przydrożnego rowu w Sulęczynie. Kierowca był pijany

Pierwszy z delikwentów wpadł w sobotę 15 lipca po godzinie 23.00 w Żukowie. Funkcjonariusze skontrolowali daewoo, którym podróżował 35-letni mieszkaniec powiatu kartuskiego.

- Podczas czynności policjanci wyczuli od mężczyzny silną woń alkoholu. Mundurowi sprawdzili jego trzeźwość. Badanie alkomatem wykazało, że 35-latek ma w swoim organizmie 1,2 promila alkoholu - mówi sierż. Aldona Domaszk, oficer prasowa KPP w Kartuzach.

Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy, a jego sprawą zajmie się teraz sąd.

Kolejny z kierowców sam zakończył jazdę - w rowie. Oficer dyżurny kartuskiej komendy w niedzielę 16 lipca o godz. 23 otrzymał zgłoszenie z którego wynikało, że pojazd marki Peugeot wjechał do przydrożnego rowu w Sulęczynie. Z relacji świadka wynikało, że kierujący może być pod wpływem alkoholu. Na miejsca natychmiast został zadysponowano patrol policji.

- Kierującym peugeotem był 45-letni mieszkaniec powiatu bytowskiego, od którego policjanci wyczuli silną woń alkoholu. Funkcjonariusze zbadali trzeźwość mężczyzny. Badanie alkomatem wykazało, że ma on w swoim organizmie 1,6 promila alkoholu - dodaje rzeczniczka kartuskiej komendy.

Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do kartuskiej komendy.

ZOBACZ TEŻ:
Tragiczny wypadek w Brodnicy Górnej - nie żyje 10-letni chłopiec

Apel mundurowych pozostaje niezmienny - nie wsiadać za kierownicę pod wpływem alkoholu!

- Powyższe zdarzenia mogły zakończyć się tragicznie. Apelujemy o trzeźwe myślenie na drodze! - zaznacza Aldona Domaszk. - Decydując się na kierowanie samochodem po wcześniejszym spożywaniu alkoholu jesteś zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla innych uczestników ruchu drogowego!

Ponadto za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grożą niemałe kary: do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz grzywna.