Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozpoczyna się cykl kolejnych, koniecznych inwestycji w kartuskim szpitalu ZDJĘCIA, WIDEO

Lucyna Puzdrowska
Lucyna Puzdrowska
Bogdan Łapa, starosta kartuski oraz Paweł Witkowski, prezes Powiatowego Centrum Zdrowia i Jerzy Ropel, ordynator oddziału Chirurgii, a jednocześnie radny i przewodniczący Komisji Zdrowia w Radzie Powiatu Kartuskiego, spotkali się z mediami na konferencji prasowej. Poinformowali jaka jest obecnie kondycja kartuskiego szpitala i jakie inwestycje są planowane, by standard leczenia pacjentów i pracy personelu był coraz wyższy.

- Od listopada 2019 roku rozmawiamy na temat działań, które muszą być podjęte, aby nasz szpital nie utracił możliwości swoich działań na rzecz mieszkańców w stu procentach – mówił starosta Bogdan Łapa. - Wszystko zaczęło się od kontroli, którą kilka lat temu przeprowadził Wojewódzki Inspektor Sanitarny. Wykazała wówczas niedoskonałości tego szpitala, przede wszystkim na bloku operacyjnym, takie jak m.in. brak wyciągu powietrza górą i dołem oraz brak wentylacji nawiewników laminarnych. Kolejny zarzut dotyczył centralnej sterylizatorni, która nie spełnia wymaganych parametrów.

Jak dodaje starosta, na uzupełnienie wykazanych braków na bloku operacyjnym, szpital otrzymał czas do 31 grudnia 2019 r. Część tych niedoskonałości udało się wyeliminować podczas gruntownej termomodernizacji szpitala. Udało się wówczas zmodernizować cały system wentylacyjny na bloku operacyjnym, dzięki czemu obecnie lekarze chirurdzy operować mogą w komfortowych warunkach.
- Pozwoliło to panu prezesowi na wystąpienie o prolongowanie terminu wykonania wszystkich zaleceń protokołu pokontrolnego – kontynuuje starosta. - Pan inspektor wojewódzki przyjął nasze argumenty i prolongował termin realizacji wszystkich braków na 31 grudnia 2021 roku. To daje nam czas na pełną mobilizację sił i środków, aby zarzucane nam uchybienia znikły, a szpital spełniał wymagane normy.
Jak dodał Bogdan Łapa, szpitale powiatowe są obecnie w trudnej sytuacji, często też bardzo zadłużone.
- Nasz szpital, dzięki wspólnym działaniom PCZ i powiatu, zadłużony nie jest, a wręcz wypracowuje własne środki. Powiat, jako stuprocentowy udziałowiec spółki, poczuwa się do inicjatyw, zapewniających naszej placówce płynność finansową.

Budowa bloku operacyjnego na razie przesunięta w czasie

- Według projektu ta inwestycja opiewa na kwotę 40 milionów złotych, podczas gdy wartość całego szpitala szacowana jest na 30 milionów – mówił starosta. - Ani PCZ ani powiat nie stać, by z własnych budżetów wyasygnować takie środki. Musimy więc poczekać na możliwość aplikowania na tę inwestycję o środki zewnętrzne. Gdy tylko takie zielone światło się pojawi, to jesteśmy przygotowani dokumentacyjnie, posiadamy też pozwolenie na budowę, aby złożyć wniosek.

Poczuwamy się do odpowiedzialność za szpital i hospitalizowanych w nim mieszkańców powiatu – aby szpital mógł funkcjonować dalej, wszystkie zalecenia zawarte w protokole pokontrolnym muszą być zrealizowane

Kolejne inwestycje przy szpitalu ruszają już w 2020 roku

Zarząd i rada powiatu kartuskiego podjęli wspólną decyzję o przeznaczeniu rocznie jednego procenta środków z budżetu powiatu na potrzeby szpitala (to ok. 1,5 mln zł rocznie). Z tych środków planuje się zrealizować w najbliższych latach kilka niezbędnych inwestycji.
- Bez względu bowiem na dalsze losy projektu budowy nowego bloku operacyjnego i oddziału chirurgii, musimy sprostać wymogom Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego – kontynuował starosta kartuski. - Ponadto rzeczy, które zostały wykonane na obecnym bloku operacyjnym podczas głębokiej termomodernizacji szpitala, w okresie pokontrolnym inwestycji, czyli przez pięć lat nie mogą być ruszane. Musi to funkcjonować.
Jak dodał starosta, dużym krokiem było wybudowanie apteki przyszpitalnej na europejskim poziomie.
Kolejną inwestycją, która ruszy w tym roku będzie budowa pracowni centralnej sterylizacji oraz pracowni diagnostyki obrazowej bezinwazyjnej, czyli pracowni rezonansu magnetycznego.
- Powiat liczący ponad 140 tys. mieszkańców powinien rezonans posiadać, żeby mieszkańcy nie musieli już jeździć do Trójmiasta czy Kościerzyny, aby takie badanie wykonać – objaśniał starosta. - W związku z tym kolejną inwestycją musi być budowa łącznika z budynkiem B, co wpłynie w sposób znaczący na funkcjonowanie całego szpitala. Jesteśmy w tej chwili na etapie dialogu technicznego, tak aby jeszcze w tym roku rozpocząć budo tej inwestycji, która w żaden sposób nie koliduje z pozwoleniem wydanym na rozbudowę szpitala.
Kolejnym krokiem w roku 2021 ma być dostosowanie sal operacyjnych do obecnych standardów. Najprawdopodobniej będą to nie trzy, jak wcześniej zapowiadano, ale dwie sale z prawdziwego zdarzenia. W kolejnym roku ma zostać przeprowadzony generalny remont chirurgii.

Nie wiadomo jeszcze jaki będzie koszt zaplanowanych na lata 2020-2022 inwestycji

Każda z wymienionych inwestycji szacowana jest na 1,5 mln zł, powiat zarezerwował już w budżecie pierwszy milion. Całość szacowana jest wstępnie na 6 mln zł.
- Niezwykle trudno przy obecnej dynamice zmian w budownictwie dokładnie określić ile te inwestycje będą nas kosztować – mówi Paweł Witkowski, prezes PCZ Kartuzy. - Dlatego właśnie posługujemy się tzw. dialogiem technicznym, czyli pytamy firmy w jaki sposób poprawić funkcjonalność szpitala w danym zakresie. Mam tu na myśli zarówno sterylizatornię, budę łącznika, jak i pracowni rezonansu. Oczywiście szacunkowe koszty nie obejmują sprzętu, bo sam rezonans kosztuje 2 mln zł, a wyposażenie centralnej sterylizatorni od pół do miliona zł - dodaje Witkowski.
Jak dodaje Jerzy Ropel, ordynator Chirurgii Szpitala Powiatowego w Kartuzach, na bloku operacyjnym wykonywanych jest obecnie ponad 2,5 tys. zabiegów rocznie. Oddział przyjmuje rocznie ponad 2700 pacjentów.
- Jest duża dynamika pacjentów spoza powiatu - mówił Jerzy Ropel. - Podczas remontu bloku operacyjnego związanego z termomodernizacją, została wprowadzona klimatyzacja laminarna, bardzo nowoczesna, dzięki której spełniamy najwyższe wymogi, ale zmniejsza się też ryzyko zakażenia miejsca operowanego. Pacjenci muszą mieć podwyższony standard pobytu, leczenia i diagnostyki. Ten duży projekt, który jest przygotowany musi jednak trochę poczekać. Obecnie ani szpital, ani powiat tak ogromną kwotą nie dysponuje.
Jak zgodnie mówili wszyscy trzej panowie, poza problemami kadrowymi, największą obecnie bolączką szpitala jest metraż. Placówka nie może sobie pozwolić na uruchomienie komercyjnych usług medycznych, bo zwyczajnie nie ma gdzie, a nie może się to odbywać kosztem pomieszczeń należących do obsługi pacjentów z Narodowego Funduszu Zdrowia.
- To jest drodzy państwo szpital ponad 60-letni – dodaje Paweł Witkowski. - Budowany był na potrzeby powiatu, który w tamtych latach zamieszkiwała mała część obecnych mieszkańców. Zapewniam, że aby szpital mógł funkcjonować, zrobiliśmy wszystko co możliwe w obecnych warunkach lokalowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto