W weekend odbył się ostatni z cyklu World Series Puchar Świata w Kickboxingu - Włoski Bestfighter. Zawodnicy z całego globu walczyli o przepustki i powołania na zbliżające Mistrzostwa Świata w Turcji oraz Bośni i Hercegowinie. Do rywalizacji stanął też trzyosobowy zespół Patryka Zaborowskiego, reprezentując Polskę w zawodach. I to reprezentując naprawdę godnie - kickbokserzy z Kaszub przywieźli 4 medale - złoty i trzy srebrne - oraz dwie przepustki Mistrzostw Świata.
Najlepiej z drużyny Rebelii zaprezentował się Armin Wilczewski, który w formule matowej kick-light wywalczył Puchar Świata.
- Zwycięstwo było o tyle trudniejsze, że w walce finałowej musiał wygrać z zawodnikiem gospodarzy oraz z nieprzychylną obsadą sędziowską - relacjonuje Patryk Zaborowski, szkoleniowiec Rebelii Kartuzy.
Równie dobrze spisali się też Adam Kryszewski i Michał Mański. Adam próbował poskromić zawodników z ringowej twardej formuły low-kick, gdzie pod wodzą trenerów kadry narodowej Witolda Kostki i Andrzeja Garbaczewskiego stoczył trzy walki. W starciach z zawodnikami Włoch i Słowenii Rebeliant pokazał prawdziwą dominację i pewnie zwyciężył 3:0. Na początku walki finałowej mieszkaniec Kalisk doznał jednak rozcięcia dolnej powieki i lekarz turnieju nie dopuścił go do dalszej walki. W efekcie w górę powędrowała ręka Rosjanina, a w drużynie Polaków pozostał wielki niedosyt.
Dwukrotnie na podium z srebrnym medalem stawał z kolei Michał Mański z Sierakowic. Startował on w dwóch kategoriach wagowych kick-light - ciężkiej i superciężkiej. W kategorii open Michał uzyskał wolny los, by następnie zwyciężyć z reprezentantem Francji, który wcześniej zwyciężył z Włochem. Walka finałowa to również potyczka polsko-francuska, ale niestety Rebeliant musiał w niej uznać wyższość oponenta. Ciekawie wyglądała z kolei rywalizacja w kategorii królewskiej, gdzie naprzeciw Michała stanęło trzech zawodników: Meksykanin, Polak oraz Ukrainiec. W tej kategorii zawodnik z Kaszub uległ jedynie utytułowanemu reprezentantowi naszych sąsiadów zza południowo-wschodniej granicy.
- Kolejny raz Kaszubi pokazują determinację w dążeniu do celu. Nawiązujemy równą walkę z czołówką światową, tym samym zaznaczając swoją twardą pozycję w kickboxingu – komentuje Patryk Zaborowski. - Liczby 256 zgłoszonych klubów i reprezentacji z 4 kontynentów, łącznie 2769 zgłoszeń - to robi wrażenie. Ciężką pracą 6 razy w tygodniu zbudowaliśmy solidną markę, z którą muszą liczyć się wszyscy.
Trener Rebeliantów dziękuje też sponsorom, bez których tak drogi wyjazd nie byłby możliwy - Grupie Słabek, Robertowi Roda oraz Sebastianowi Miłoszowi.
(info: nadesłane/Patryk Zaborowski)
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?