Inspektorzy OTOZ Animals interweniowali w powiecie kartuskim. Przy jednym z domów znaleźli wychudzonego psa z uszkodzoną łapą.
Borys, bo tak się wabi ów czworonóg, potrzebował pomocy weterynarza. Psiak nie miał nawet swojego schronienia - spał gdzie popadnie na terenie gospodarstwa.
- Był, bo był - nic więcej… - komentują Animalsi. - ,,Opiekunowie” traktowali go jak powietrze, nie zauważyli nawet, że psiak ma uraz łapy, przez który mocno kuleje (...). Na szczęście, dzięki zgłoszeniu, dowiedzieliśmy się o złym losie psiaka i od razu przyjechaliśmy na ratunek.
ZOBACZ TEŻ:
Liczne zgłoszenia o wałęsających się psach w Sulęczynie. Zaapelował sam wójt
Zwierzak trafił do schroniska w Dąbrówce
Borys został odebrany i przewieziony pod opiekę Schroniska Dąbrówka, gdzie otrzymał pomoc lekarza weterynarii.
- Okazało się, że piesek jest bardzo przyjazny i spragniony kontaktu z człowiekiem. Aktualnie czuje się już dużo lepiej! - mówią Animalsi. - Po zakończeniu kwarantanny oraz leczenia będziemy szukać dla Borysa nowego, kochającego domu!
Czy technologie niszczą psychikę dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?