Jak poinformowała Jarosława Krefta, rzecznik kartuskiej policji, u Rosjanina w domu znaleziono znaczne ilości broni i amunicji. Były one zarówno w domu, jak i w jego pobliżu - m.in. granaty moździerzowe, pistolety i karabiny, tłumiki, detonatory, naboje oraz pociski artyleryjskie.
- Podczas przeszukania domu w którym mieszkał policjanci znaleźli m.in.: 10 sztuk granatów moździerzowych, 12 sztuk granatów, 5 sztuk detonatorów granatów ręcznych, korpus pocisku moździerzowego, 1600 sztuk amunicji różnego rodzaju, 4 tłumiki, pistolet maszynowy, karabinek Mauser, kilka sztuk broni krótkiej oraz różnego rodzaju elementy pochodzące z demontażu rakietowych granatów moździerzowych - wylicza rzecznik.
W czwartek na miejsce przyjechał patrol saperski z Lęborka, który na terenie posesji odnalazł jeszcze siedem zakopanych pocisków artyleryjskich.
- Mężczyznę wypuszczono po 48 godzinach - mówi prokurator Andrzej Jeliński z Prokuratury Rejonowej w Kartuzach. - Zastosowano dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe w wysokości 20 tysięcy złotych. Odpowie za posiadanie bez zezwolenia broni palnej i amunicji. Za to przestępstwo grozi kara od sześciu miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna pochodzi z polsko-rosyjskiej rodziny, dobrze posługuje się językiem polskim.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?