Pożar zgłoszono o godz. 1.57. Na miejsce wysłano siedem zastępów straży - dwa z PSP Kartuzy i pozostałe z jednostek OSP w gminie Sierakowice.
- Gdy przybyliśmy na miejsce, już 2/3 budynku stało w płomieniach - relacjonuje Janusz Kobiela, dowódca JRG w KPPSP w Kartuzach. - Cały budynek był wykonany z łatwopalnych materiałów, dach przykrywał eternit, wszystko to było otwartą przestrzenią, przez co ogień błyskawicznie się rozprzestrzenił.
Po obiekcie pozostały zgliszcza i niewielką część, która była przykryta blachodachówką. Strażakom udało się jednak ocalić przybudówkę, w której znajdowało się zaplecze socjalne, podpiwniczenie, a także znajdującą się 15 metrów obok wiatę, w której znajdowała się m.in. słoma. Akcja gaśnicza trwała do godz. 5.34.
W pożarze zginęło 20 tys. 4-tygodniowych kurcząt - żadne ze zwierząt znajdujących się wewnątrz nie przeżyło. Łączne straty oszacowano wstępnie 300 tys. zł.
Jako wstępną przyczynę strażacy wskazują zwarcie instalacji elektrycznej, ale nie wyklucza się też podpalenia.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?