Do zdarzenia doszło we wtorek 4 sierpnia po godzinie 22 w Mojuszewskiej Hucie (gm. Sierakowice). Jak podaje st. kpt. Marek Szwaba, oficer prasowy KP PSP w Kartuzach, w budynku mieszkalnym zapaliło się poddasze. W momencie przyjazdu na miejsce pierwszych jednostek ogień objął już cały strych, część piętra, a także wydostawał się przez okna.
- Mieszkańcy opuścili budynek jeszcze przed przyjazdem straży. Na szczęście nikt nie ucierpiał - mówi st. kpt. Marek Szwaba.
Wskutek pożaru całkowitemu spaleniu uległ strych budynku oraz część piętra z wyposażeniem. Wstępnie straty szacowane są na ok. 190 tys. zł.
- Budynek nie nadaje się do zamieszkania, mieszkańcy jednak znaleźli zakwaterowanie u rodziny - dodaje oficer prasowy kartuskiej straży pożarnej.
W akcji brało udział łącznie osiem zastępów straży pożarnej, w tym trzy z JRG Kartuzy, po dwa z OSP Sierakowice i OSP Miechucino oraz jeden z OSP Mojusz. Prawdopodobną przyczyną wystąpienia pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w pomieszczeniu na strychu budynku.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?