Powiat Kartuski. W sklepach będzie jeszcze drożej !

W powiecie kartuskim żniwa minęły półmetek, zboża są zebrane z ponad 65 proc. pól. Za tydzień we wszystkich gminach obchodzone będzie święto plonów. Rolnicy twierdzą jednak, że tegoroczne plony są zdecydowanie słabsze niż w latach minionych. Wpływ na to miała i długa zima, i susza, a teraz obfite opady. Największe straty odnotowano przy zbożu jarym, sięgają one przedziału 20-, a nawet 30 proc. Plony zboża ozimego są mniejsze o średnio 15–25 proc.
– Prowadzę 21 ha gospodarstwo – mówi Jan Nastały, rolnik ze Starej Huty. – Ziemia nie jest dobra, susza dała się nam wszystkim we znaki. Na glebach piątej klasy już praktycznie nie było czego zbierać. Tegoroczne zbiory są u mnie o ok. 25 proc. mniejsze niż w ubiegłym roku. Dodatkowo, to co miało być przeznaczone do konsumpcji, ze względu na niską jakość ziarna będę musiał oddać na paszę.
Rolnicy na razie nie przeliczają strat na złotówki, jak twierdzą to się okaże, gdy ruszą skupy.
– Przyczyną tegorocznych strat są przede wszystkim lipcowe susze, długa, zimna wiosna i częsty deszcz – potwierdza opinię rolników Regina Kleina, kierownik powiatowego zespołu doradztwa rolniczego w Kartuzach. – Również wysoka wilgotność sprawiła, że część plonów jest zagrzybiona. Takie zboże powodować może choroby grzybowe, więc nie może być przeznaczone do sprzedaży, najwyżej na paszę. Co więcej, ostatnie opady sprawiły, że rolnicy nie mogą wjechać swoimi maszynami na pola i rozpocząć na nich zbiorów, ponieważ jest ryzyko ugrzęźnięcia.
Słabe zbiory w tym roku wpływają na bardzo wysokie ceny owoców, warzyw,czy nawet chleba. Ludzie już skarżą się na notoryczne podwyżki cen.
– Klienci często pytają się, dlaczego co chwilę wprowadzamy jakąś podwyżkę cen – mówi pracownica jednej z kartuskich piekarni. – Ceny od stycznia tego roku wzrosły o 20 proc., a już wiemy, że będziemy musieli jeszcze je podnieść. Jest to spowodowane bardzo drogą mąką i na to nic nie możemy, jako piekarnia, poradzić.
Według prognoz będzie jeszcze drożej. Podrożeją wszystkie produkty spożywcze, od zwykłego chleba, aż po mięso.
– Wszystkie kataklizmy i zmiany pogodowe zawsze niosą za sobą podwyżkę cen każdego produktu spożywczego – dodaje Regina Kleina. – Warzywa i owoce drożeją, ponieważ w lipcu mieliśmy do czynienia z powodziami na południu Polski, a właśnie stamtąd pochodzą główni dostawcy. Dodatkowo w Rosji mieliśmy do czynienia z wielkimi pożarami i to także wpłynie bezpośrednio na ceny produktów. Mięso podrożeje, bo ceny paszy będą bardzo wysokie. Już odnotowaliśmy zmniejszenie zainteresowania hodowlą trzody, ponieważ rolnicy boją się, że nie będą mogli jej wyżywić. Dodatkowo hodowla ta staje się to nieopłacalna, ponieważ ceny trzody spadają. Mniejsza ilość m.in. trzody na rynku spowoduje kolejne podwyżki. Konsumenci z pewnością bardzo to odczują.