Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poszukiwania topielca w wodach Jeziora Raduńskiego Górnego nadal bez rezultatu

Lucyna Puzdrowska
W czwartek wznowiono poszukiwania topielca, który zaginął w wodach Jeziora Raduńskiego Górnego. Nie przyniosły efektu.
W czwartek wznowiono poszukiwania topielca, który zaginął w wodach Jeziora Raduńskiego Górnego. Nie przyniosły efektu. Ze zbiorów OSP Stężyca
W czwartek wznowiono poszukiwania ciała 63-letniego mężczyzny w Jeziorze Raduńskim Górnym. Niestety, trzydniowe poszukiwania topielca znów nie przyniosły efektu. Ciała mężczyzny nie udało się zlokalizować.

Poszukiwania topielca w Jeziorze Raduńskim Górnym trwają z przerwami od 4 października. To tego dnia 63-letni mężczyzna wraz z dwoma przyjaciółmi: 55-letnim mężczyzną i jego 19-letnim synem, wypłynęli łódką na jezioro, aby łowić ryby. Łódź się wywróciła. Ojcu z synem udało się uratować, a 63-latek zniknął w wodach jeziora i już nie wypłynął.

Poszukiwania bez rezultatu

Mimo prowadzonych od tego dnia akcji poszukiwawczych, w tym z udziałem nurków i specjalistycznego sprzętu, ciała mężczyzny wciąż nie odnaleziono.
- Przeprowadziliśmy jak dotąd sześć takich akcji - mówi Edmund Kwidziński, komendant powiatowy PSP w Kartuzach. - Jedna z nich zakrojona była na szeroką skalę, z udziałem pięciu sonarów i fachowców ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego w Giżycku. Pomocą służył nam również komandor Dariusz Grabiec z Marynarki Wojennej. Jest specjalistą od odczytywania obrazu z sonaru. Niestety, choć zbadano duży obszar jeziora i miejsca, gdzie ewentualnie mogłoby znajdować się ciało, topielca nie odnaleziono.

Po raz szósty poszukiwania topielca wznowiono 27 października

Przez trzy dni przeszukano kolejne 15 hektarów wód Jeziora Raduńskiego Górnego. Użyto dwóch sonarów: punktowego z OSP Ostrzyce oraz przestrzennego z jednostki w Giżycku. Dwa miejsca, w których mogłoby znajdować się ciało topielca, sprawdzili wczoraj nurkowie ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno - Nurkowego w Kościerzynie. Niestety bez rezultatu.
- W miejscu, gdzie mężczyzna według relacji świadków miał zniknąć w akwenie, przejrzystość wody była dobra, więc istnieje nikłe prawdopodobieństwo, że znajduje się tam ciało - relacjonuje Fryderyk Mach, zastępca komendanta powiatowego PSP w Kartuzach. - Określono jeszcze jeden punkt, gdzie mogłoby znajdować się ciało, ale nie zdążyliśmy już go sprawdzić ze względu na ograniczony czas pracy nurków. Ten punkt został jednak oznaczony i zostanie sprawdzony.
Komendant Mach jest jednak nastawiony sceptycznie.
- Nadzieja jest zawsze, ale biorąc pod uwagę wszystkie podjęte wcześniej działania, mało prawdopodobne, żeby kolejny wyznaczony punkt, okazał się tym właściwym - dodaje.
Strażacy analizują wszystkie dane i dotychczasowe poszukiwania topielca. Jeśli ten ostatni wyznaczony punkt okaże się niewłaściwym, być może poszukiwania zostaną przerwane na czas zimy. Na chwilę obecną zostały zawieszone.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto