Policjanci przygotowują się do długiego weekendu majowego

Podobnie jak w ubiegłych latach długi weekend majowy to okres wzmożonych patroli policji. W tym roku jednak kontrole będą w dużej mierze nastawione na sprawdzanie, czy mieszkańcy przestrzegają obostrzeń i ograniczeń, wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa. Niektórzy obawiają się przy tym, czy zniesienie części zakazów i nakazów od ubiegłego tygodnia nie wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo podczas nadchodzącej majówki. Na ten moment jednak policja może tylko zapewnić, że funkcjonariuszy będzie więcej.

- Na pewno będziemy w dalszej mierze apelować do mieszkańców, żeby stosowali się do tych obostrzeń i ograniczeń. Jeżeli dojdzie do sytuacji, kiedy obywatel będzie zbyt lekceważąco podchodził do tych wszystkich przepisów, to wtedy policjanci będą wyciągać konsekwencje wobec tej osoby, ale pamiętajmy, że każda interwencja jest inna - mówi asp. Piotr Gdaniec, p. o. oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach.

Jak dodaje rzecznik kartuskiej policji w ostatnich dniach problematycznym miejscem dla mundurowych nie tyle były parki czy okolice sklepów, wokół których ludzie mogliby się gromadzić w nadmiernej liczbie, co zamek w Łapalicach.

- Do tej pory dostaliśmy już kilka sygnałów o grupowaniu się w tamtym miejscu ludzi. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce w niedzielę 26 kwietnia, gdzie patrol przyjechał i potwierdził, że są tam zaparkowane samochody - wyjaśnia asp. Piotr Gdaniec. - Z racji tego, że jest to teren leśny nie możemy zabronić samego wchodzenia do lasu. Niemniej policjanci sporządzili dokumentację dotyczącą niewłaściwego parkowania pojazdów. Materiały wobec ośmiu kierujących zostały przekazane do Zespołu ds. wykroczeń.

Pomimo częściowego rozluźnienia obostrzeń mundurowi nie sądzą, aby miało to utrudnić ich działania podczas zbliżającego się długiego weekendu.

- Myślę, że trudniej nie będzie, gdyż policjanci są na bieżąco informowani o wszelkich zmianach, dotyczących obostrzeń i ograniczeń. Kwestia tylko tego, na ile wszyscy będziemy się stosować do obowiązujących zakazów i nakazów - mówi rzecznik kartuskiej policji, apelując też jeszcze raz do mieszkańców o zachowanie wszelkich środków bezpieczeństwa oraz przestrzeganie zarządzonych nakazów i zakazów. - My wychodzimy z założenia, że jest to nasz wspólny interes, żeby jednak stosować się do tych wszystkich przepisów i tym samym jak najszybciej wrócić do normalności.

Przypomnijmy, że od 20 kwietnia wprowadzony został pierwszy etap znoszenia ograniczeń w związku z epidemią koronawirusa. Od ubiegłego tygodnia m.in. do sklepów o powierzchni mniejszej niż 100 m kw. może wchodzić maksymalnie tyle osób, ile wynosi liczba wszystkich kas lub punktów płatniczych pomnożona przez 4, zaś w sklepach o powierzchni większej niż 100 m kw. na 1 osobę musi przypadać co najmniej 15 m kw. powierzchni. Ponownie otwarte zostały również lasy i parki, można także biegać czy jeździć na rowerze - jeśli od tego zależy nasza kondycja psychiczna. Wciąż jednak należy zachowywać 2-metrowy dystans od innych i zasłaniać twarz oraz nos. Zamknięte pozostają przy tym place zabaw.

W okresie od 20 do 28 kwietnia kartuscy policjanci interweniowali łącznie 13 razy w związku z nieprzestrzeganiem obostrzeń, z czego osiem przypadków złamania przepisów nie zostało potwierdzonych. 4 zdarzenia zakończyły się pouczeniem za brak zakrywania nosa i ust, w jednym zaś policjanci ukarali mandatami po 50 zł trzech mężczyzn, którzy spotkali się wbrew zakazom.

- Jeśli chodzi o powiat kartuski to mieszkańcy w zdecydowanej większości stosują się do obostrzeń. Według mnie ta współpraca odbywa się tutaj bardzo dobrze - komentuje asp. Piotr Gdaniec.

Kolejne etapy tzw. odmrażania gospodarki wprowadzane będą zależnie od przyrostu liczby zachorowań (w tym liczby osób w stanie ciężkim), wydajności służby zdrowia (zwłaszcza szpitali jednoimiennych) oraz realizacji wytycznych sanitarnych przez podmioty odpowiedzialne.