Policja skontrolowała pub w Kartuzach. Właściciele zapewniają jedynie, że działają legalnie

W sobotę 10 kwietnia w godzinach wieczornych policjanci interweniowali w jednym z pubów w Kartuzach. Jak podaje st. asp. Piotr Gdaniec, oficer prasowy KPP w Kartuzach, obiekt był otwarty mimo obostrzeń, jednak nie przebywały wtedy w nim żadne osoby. Około północy funkcjonariusze otrzymali jeszcze zgłoszenie co do owego pubu i wówczas napotkali ludzi wewnątrz.

- Policjanci sporządzili dokumentację i materiały dowodowe, które zostały przekazane do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej - mówi rzecznik kartuskiej policji.

Sami właściciele pubu nie komentują sprawy, jedynie potwierdzając, że policjanci byli na miejscu i skontrolowali obiekt. Zaznaczają przy tym, że działają legalnie.

Przypomnijmy, że zgodnie z wprowadzonymi przez rząd najnowszymi obostrzeniami (przedłużonymi do 18 kwietnia) m.in. w centrach i galeriach handlowych mogą być otwarte tylko sklepy spożywcze, apteki i drogerie oraz salony prasowe czy księgarnie. Wciąż zamknięte są jednak salony fryzjerskie i kosmetyczne, obiekty noclegowe (z wyjątkiem m.in. hoteli robotniczych, a także np. dla medyków, kierowców wykonujących transport drogowy czy żołnierzy) oraz teatry, kina, muzea i galerie sztuki. W przypadku restauracji z kolei możliwa jest jedynie realizacja usług polegających na przygotowywaniu i podawaniu żywności na wynos oraz w dowozie. Obowiązuje też zakaz działalności klubów nocnych, dyskotek i innych miejsc, udostępnionych do tańczenia (z wyjątkiem sportowych klubów tanecznych).

Warto w tym miejscu nadmienić, iż od początku roku wielu przedsiębiorców (w tym i kilka lokali z naszego powiatu) w ramach strajku wznawiało swoją działalność, czasem na normalnych warunkach, innym razem w nieco odmieniony sposób. Z różnych stron pojawiają się też opinie, jakoby owe zakazy prowadzenia działalności nie były zgodne z prawem.