Pola Nadziei 2023 w Kartuzach z festynem, biegiem, rajdem rowerowym i poświęceniem motocykli!

Piękna pogoda towarzyszyła wiosennej akcji Pola Nadziei 2023 w Kartuzach. W godzinach przedpołudniowych przed kościołami dekanatów kartuskiego, stężyckiego i sierakowickiego na wiernych czekali wolontariusze - młodzi ludzie, którzy bardzo chętnie angażują się w tego typu akcje.

Już od godziny 13:00 na boisku szkolnym Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr w 2, nieopodal kościoła św. Wojciecha, rozpoczął się doroczny festyn. Tu również fantastyczna pogoda sprawiła, że wspólnie z Kartuskim Centrum Caritas bawiło się mnóstwo osób. Na scenie odbywały się występy wokalne i taneczne, tuż obok dzieci korzystały z dmuchańców.

Dużym zainteresowaniem... nie tylko najmłodszych, cieszył się nowy radiowóz kartuskich policjantów, którzy tym razem bez żadnego przewinienia pozwalali do niego wsiąść i oglądać do woli. Milusińscy chętnie robili też sobie zdjęcia z policyjną maskotką, która tego dnia wyjątkowo ożyła. Podobnie jak jeszcze bardziej żywe alpaki, które obojętnie przyglądały się zgromadzonemu tłumowi. Tylko dzieci nie były obojętne, ochoczo obserwując zwierzęta i odważnie podchodząc do sympatycznych zwierzaków z rodziny wielbłądowatych.

W tym roku w biegu "Kilometry dla Hospicjum" zwyciężyłTomasz Plicht, do niedawna mieszkaniec Ostrzyc w gminie Somonino, obecnie Redy w powiecie wejherowskim. Brawa należą się jednak wszystkim uczestnikom - w biegu brali udział biegacze, ale też parafianie - całe rodziny z dziećmi, nawet tymi najmłodszymi w wózkach.

W rajdzie rowerowym wsparcia użyczyli rowerzystom członkowie grupy aktywnego wypoczynku Rowerowe Kaszuby z Natalią Lewandowską na czele. Jednak największe zainteresowanie budzili panowie i panie na swych wspaniałych maszynach. To motorzyści spowodowali, że cicho to na tym festynie nie było na pewno.

Poświęcenia maszyn - starszego typu, poprzez nowoczesne motocykle, aż po te najnowocześniejsze, dokonał ks. Tomasz Mizyk, wikariusz parafii pw. św. Wojciecha w Kartuzach. On też czuwał nad organizacją imprezy i bezpieczeństwem uczestników. Wspomagał go drugi wikariusz, ks. Robert Broca, który też jako pilot poprowadził grupę biegową... na rowerze.

O gastronomię i pyszne jedzenie zadbały panie z Koła Gospodyń Wiejskich Kaszubianki z Kamienicy Szlacheckiej i KGW z Niestępowa.

Ile pieniędzy udało się zebrać na wyposażenie Hospicjum Dom Nadziei w Kartuzach, dowiemy się niebawem, gdy wszystkie pieniążki zostaną policzone.