Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po dwóch latach ruszył proces byłej policjantki z Kartuz, która będąc w stanie nietrzeźwym dachowała w Dzierżążnie

Lucyna Puzdrowska
Lucyna Puzdrowska
Jak informuje portal kartuzy.info 22 września ruszył proces Jarosławy K., byłej policjantki z Kartuz, która 25 sierpnia 2016 roku będąc w stanie nietrzeźwym kierowała samochodem powodując kolizję. Auto dachowało w Dzierżążnie.

27 sierpnia pisaliśmy:

Kobieta została doprowadzona i przesłuchana przez prokuratora. Postawiono jej zarzuty 178 A paragraf 1 Kodeksu Karnego, co oznacza kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.

- Tuż po zdarzeniu drogowym, gdy na miejsce przyjechała policja, w wydychanym powietrzu miała 1,14 miligrama na litr wydychanego powietrza - informowała prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Po przeliczeniu na promile daje to około 2,3 promila. Została też od niej pobrana krew do badań, ale na szczegółowe wyniki musimy poczekać nieco dłużej.

Podczas przesłuchania policjantka odmówiła składania wyjaśnień i nie przyznała się do winy.
- Zostały wobec niej zastosowane środki wolnościowe, takie jak poręczenie majątkowe w kwocie 2 tys. zł, jak również zawieszenie w czynnościach funkcjonariusza policji - mówiła dalej Grażyna Wawryniuk.

Jak dodała, w samochodzie zabezpieczone zostały również ślady biologiczne, które wskazują, że to ona kierowała samochodem.
- Pobranie takich próbek było konieczne, ponieważ nie ma świadka samego zdarzenia, a są wyłącznie osoby, które pojawiły się na miejscu w chwilę później, jak usłyszały huk dachującego pojazdu - objaśniała prokurator. - Po zakończeniu postępowania w tej sprawie, do sądu skierowany zostanie akt oskarżenia. Podobnie jak każdej innej osobie w takiej sytuacji, policjantce grozi kara pozbawienia wolności do lat dwóch.

22 września kartuzy.info podało, że proces właśnie się rozpoczął

Jak czytamy w artykule Ani Lehman, oskarżona w dalszym ciągu nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego jej czynu i odmawia składania wyjaśnień. W sądzie udzielała odpowiedzi wyłącznie na zapytania swojego obrońcy. Cały czas podtrzymuje, że to nie ona prowadziła feralnego dnia samochód.

- Nie prowadziłam tego pojazdu w chwili wypadku. Nie odpowiem na pytanie, kto prowadził ten pojazd, ponieważ jest to dla mnie osoba najbliższa, którą chcę chronić i która tego dnia też spożywała alkohol. Ta osoba oddaliła się z miejsca zdarzenia przed przybyciem świadków. Rozmawiałam z osobami, które jako pierwsze pojawiły się na miejscu. Była w tym czasie poruszana kwestia tego, czy jechałam sama. Tak powiedziałam, bo chciałam chronić osobę najbliższą - wyjaśniała Jarosława K.

Jak dalej informuje kartuzy.info, podczas rozprawy przesłuchano również osoby, które jako pierwsze znalazły się na miejscu kolizji, tuż po zdarzeniu. Jak opowiadają, kobieta zakazała im wzywania służb ratowniczych i policji, ale po chwili pozwoliła opatrzyć sobie zadrapania i drobne obrażenia, których doznała. Podtrzymali również wcześniejsze zeznania, że poza Jarosławą K. w pobliżu nie było nikogo innego.

Podczas wtorkowej rozprawy zeznawali także dyspozytor firmy obsługującej parking policyjny, na który odholowano wrak pojazdu oraz dwaj funkcjonariusze Komisariatu Policji w Żukowie - kierownik, u którego, była już policjantka, zgłosiła chęć zamiany służby w dniu zdarzenia oraz policjant, z którym zamieniła się w grafiku służbowym.

Dlaczego dopiero teraz?

Oskarżona wyjaśniła też dlaczego dopiero teraz, po dwóch latach, twierdzi, że to najbliższa jej osoba prowadziła wówczas samochód i szybko zbiegła z miejsca zdarzenia, ukrywając się w usytuowanym w pobliżu polu kukurydzy.
O tym również czytamy w kartuzy.info.

- Chcę tę osobę chronić, bo z racji wykonywanego zawodu wiem dobrze, że materiał dowodowy zebrany bezpośrednio po zdarzeniu może dawać lepsze możliwości, niż zebranie takiego materiału po upływie dwóch lat, mam tu na myśli zwłaszcza billingi dotyczące logowania się telefonu - wyjaśniała Jarosława K.

Kolejna rozprawa ma się odbyć na początku grudnia.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto