Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsze biuro matrymonialne

Janina Stefanowska
- Właściwie powodowała mną chęć podjęcia kolejnego wyzwania w życiu - mówi Wiesława Necel, która w Kartuzach otworzyła pierwsze w powiecie biuro zajmujące się kojarzeniem par.

- Właściwie powodowała mną chęć podjęcia kolejnego wyzwania w życiu - mówi Wiesława Necel, która w Kartuzach otworzyła pierwsze w powiecie biuro zajmujące się kojarzeniem par.

- Wpadłam na pomysł założenia firmy organizującej spotkania okolicznościowe, przyjęcia, a przy okazji umawiania ludzi ze sobą. I tak, w dwa dni od zrodzenia się pomysłu, przeszłam do jego realizacji.

Biuro matrymonialne nazywa się Happy End (Szczęśliwy Koniec), mieści się w centrum Kartuz, przy ul. Kościuszki 12.

- Pierwszymi klientkami były kobiety - przyznaje pani Wiesia. - Są odważniejsze od mężczyzn. Panowie wstydzą się tutaj przyjść, raczej zasięgają informacji telefonicznie.
Biuro ma swoją stronę internetową. Wkrótce, za pośrednictwem Internetu, będzie można zapoznać się z ofertami osób chętnych do zawarcia niezobowiązujących znajomości.

A może to sposób, by jutrzejszy Dzień Zakochanych był ostatnim samotnym dniem? .

Jedni na wieść o wykreowanym Dniu Zakochanych i promocjach z tym związanych reagują uśmiechem - to pewnie ci, którym Amor do dziś służy. Inni - smutkiem, bo z ukochaną osobą rozdzieliła ich odległość, praca, może nawet śmierć. Ale są na pewno tacy, którzy na serduszkowe szaleństwo patrzą z zazdrością i rozdrażnieniem, bo do dziś nie znaleźli dla siebie odpowiedniego partnera.
Według danych z ostatniego spisu powszechnego, który odbył się w 2002 roku, na 100 mężczyzn przypada aż 106,5 kobiet. Niemal co trzeci mężczyzna w wieku ponad 15 lat to kawaler. Odsetek panien jest znacznie niższy, nie przekracza 25 proc. populacji.
W ankietach Polacy podali, że 28,5 proc. z nich to panny i kawalerowie, 9,3 proc. populacji to wdowcy i wdowy a 3,7 proc. - rozwiedzeni.
Na wsi jest więcej kawalerów do wzięcia niż w mieście, za to miastowe panny mają mniejsze szanse na zamążpójście od koleżanek na wsi. Najsmutniejszy los czeka dojrzałe kobiety - aż pięciokrotnie więcej jest wdów w porównaniu z odsetkiem wdowców. I jeśli przyjąć, że 41,5 proc. Polaków jest stanu wolnego, to biurom matrymonialnym nie powinno zabraknąć klientów.
- Z usług biura matrymonialnego mogą korzystać tylko pełnoletnie osoby wolnego stanu - podkreśla Wiesława Necel, właścicielka biura Happy End w Kartuzach. - Nie nastawiam się na swatanie ludzi, ale raczej na organizowanie czasu osobom samotnym.
Aby otrzymywać oferty uczestnictwa w spotkaniach, trzeba znaleźć się w gronie członków.
- Umawiamy się na pierwsze spotkanie przy kawie - opowiada o swojej działalności pani Wiesia. - Przyszły klient podpisuje oświadczenie, że jest stanu wolnego, kawalerem, panną, rozwodnikiem, rozwódką, wdowcem czy wdową. A potem jest rozmowa, z której wynika, jakie ma zainteresowania,
przyzwyczajenia, nałogi, czego oczekuje jeszcze od życia, od drugiego człowieka.
Happy End stawia pierwsze kroki. Trudno więc mówić o opłacalności.
- Aby organizować spotkania, wieczorki trzeba będzie pobierać składkę od uczestników - snuje plany pani Wiesia. - Ale na razie są to początki i mam nadzieję, że wielu ludzi będzie zadowolonych z możliwości spotkania się z drugim człowiekiem - za naszym pośrednictwem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto