Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PAX znaczy pokój

(W.D.)
Muzycy z zespołu PAX grają ze sobą niedługo, a już zdążyli zaznaczyć swoją obecność na kilku imprezach plenerowych.
Muzycy z zespołu PAX grają ze sobą niedługo, a już zdążyli zaznaczyć swoją obecność na kilku imprezach plenerowych.
Od kilku miesięcy istnieje i raz po raz prezentuje się m.in. na sierakowickiej scenie zespół PAX. Muzycy z zespołu grają ze sobą niedługo, a już zdążyli zaznaczyć swoją obecność na kilku imprezach plenerowych.

Od kilku miesięcy istnieje i raz po raz prezentuje się m.in. na sierakowickiej scenie zespół PAX. Muzycy z zespołu grają ze sobą niedługo, a już zdążyli zaznaczyć swoją obecność na kilku imprezach plenerowych. Ostatnio wystąpili na dożynkach powiatowych w Kiełpinie.

- Występ na dożynkach powiatowych rzeczywiście był tak bardzo dla was ważny?

- PAX: Pewnie. Do tej pory występowaliśmy raczej na imprezach gminnych, dla znacznie mniejszej grupy ludzi. Na dożynki w Kiełpinie przybyli mieszkańcy z całego powiatu. Poza tym bardzo podobało się nam to, że mogliśmy szybko wejść na scenę i po prostu zacząć grać - bez ustawiania i regulowania sprzętu. To jest bardzo ważne, bo jak instalowanie się na scenie trwa za długo, to ludzie się zniechęcają. W Kiełpinie świetnie nam się grało i widzowie też chyba byli zadowoleni. Gdy zaczęliśmy występ, przed sceną zjawiło się sporo osób.

- Występujecie razem od niedawna. Skąd wziął się pomysł na utworzenie zespołu?

- Każdy z nas na czymś grał. Z występami było różnie. Czasami graliśmy w kościele - podczas różnych uroczystości. Postanowiliśmy jakoś się zebrać. Zaproponował to Tomek Kotlenga. Zespół był jego pomysłemÉ (śmiech). Mieliśmy grać tylko w kościele, ale okazało się, że jest możliwość zaprezentowania się na innych imprezach.

- Nazwa zespołu miała mieć jakieś głębsze przesłanie, czy po prostu chodziło o to, by wpadała w ucho. PAX znaczyÉ

- É pokój. Sądzimy, że jest to nazwa łatwa do zapamiętania, ale dodatkowo jest to swego rodzaju przesłanie. Pokój w dzisiejszych czasach oznacza bardzo wiele i wielu ludziom go brakuje. My gramy muzykę, która ma pozwalać ludziom dobrze się bawić, ma wyzwalać pozytywne emocje. Jest ona naszym własnym przesłaniem o pokoju. Poza tym żartujemy sobie, że dosłownie gramy w pokojuÉ (śmiech). Ćwiczymy u Tomka w domu.

- Jedni grają w garażu, inni w piwnicy, wy w pokoiku na piętrze. Rodzice nie mają nic przeciwko? Na pewno trochę was słychać...

- Staramy się nie grać zbyt ostro (śmiech). A tak poważnie, to rodzice Tomka są bardzo tolerancyjni. Wręcz wspierają nas w tym co robimy. Są chyba zadowoleni, że zajmujemy się czymś, co nas pociąga, i że widoczne są jakieś efekty.

- Macie za sobą już kilka występów, a debiutowaliście podczas Przeglądu Piosenki Religijnej w Sierakowicach.

- Wcześniej kilka razy zagraliśmy w kościele, ale podczas przeglądu wystąpiliśmy po raz pierwszy dla szerszej publiczności. Nie było łatwo, bo pogoda była nieciekawa. Wiał silny wiatr i prawie zwiewało nam sprzęt z ołtarza. Ale zagraliśmy. Potem były następne występy podczas Biesiady Rodzinnej, dożynek. Łącznie mamy za sobą już siedem występów.

- Wzorujecie się na kimś czy staracie się przecierać własne szlaki muzyczne? No i co najchętniej gracie?

- Na razie eksperymentujemy. Gramy zbyt krótko, by móc określić jakiś swój styl. Nasza muzyka to w większości przypadków covery najbardziej znanych przebojów. Staramy się grać to, co nam przypada do gustu, ale bierzemy też pod uwagę upodobania publiczności. Zależy nam na tym, by ludzie dobrze się bawili. Zdarza się, że gramy jakieś piosenki po kaszubsku, żeby trochę urozmaicić nasz repertuar. W zasadzie skupiamy się na największych przebojach popowych i rockowych. Teraz nasza muzyka będzie się trochę zmieniała, bo od pewnego czasu gra z nami Rafał Bujak. Ma duże doświadczenie w grze na gitarze solowej, poza tym będzie wspomagał wokal. Chcemy wykorzystać jego wiedzę i umiejętności. A zespół, który jest dla nas wielkim autorytetemÉ trudno jednoznacznie to określić, ale na pewno wiele znaczy dla nas grupa Dżem.

- Przygotowanie jednego występu wymaga wielu prób i ćwiczeń. Nie zrażacie się, gdy przez dłuższy czas nie wychodzi wam jakiś kawałek?

- Spotykamy się w zależności od tego, ile mamy czasu. Teraz będzie jeszcze trudniej, bo dochodzi szkoła, studia, pracaÉ Wszyscy w zasadzie sami nauczyliśmy się grać, więc niekiedy trzeba sporo czasu poświęcić, by dany utwór brzmiał jak należy. Nie zrażamy się jednak. Trzeba po prostu ćwiczyć tak długo, aż będzie dobrze.

- Nad czym teraz pracuje PAX?

- Przygotowujemy się do charytatywnego koncertu muzyki chrześcijańskiej, który ma odbyć się w najbliższą niedzielę w kościele pw. św. Marcina. Jesteśmy jego współorganizatorami. Oprócz nas wystąpi jeszcze zespół Fides z Kartuz. Liczymy na spore zainteresowanie mieszkańców i na wspólną dobrą zabawę.

Skład zespołu

Rafał Bujak - gitara solowa, wokal; Łukasz Górski - gitara basowa; Wiesław Górski - gitara, wokal; Tomasz Kotlenga - perkusja; Michał Rychert - instrumenty klawiszowe

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto