Opozycja kontra burmistrz - podatkowa polemika w Żukowie

Z przygotowanego zestawienia wynika, że gmina Żukowo ma najwyższe w powiecie bazowe stawki za budynki mieszkalne (0,73 zł) oraz za nieruchomości związane z prowadzeniem działalności gospodarczej (21,63 zł od m2 powierzchni budynku i 0,88 zł za m2 gruntu). Jednocześnie w Żukowie i okolicy obowiązują najniższe w powiecie stawki za budynki letniskowe i pozostałe (1,23 zł za m2) oraz grunty letniskowe (0,27 zł za m2), natomiast opłatę za grunty pozostałe, w tym budowlane (0,27 zł za m2) od Żukowa niższe mają tylko Stężyca i Przodkowo.

Zauważyliśmy, że mimo różnic w lokalnych taksach wydaje się, iż ich wysokość ma marginalny wpływ na decyzje o wyborze miejsca zamieszkania czy prowadzenia firmy. Dzieje się tak dlatego, że różnice najczęściej nie są drastyczne, a kwoty, jakie odprowadzić należy do gminnego budżetu za dom, działkę lub siedzibę zakładu, są kroplą w morzu codziennych opłat i wydatków. Z tego powodu cały powiat jest atrakcyjny do osiedlania się, o czym świadczy niesłabnący napływ ludności do wszystkich gmin, a Żukowo, mimo najwyższych stawek dla przedsiębiorców, jest dzięki swojemu położeniu najprężniej rozwijającą się pod względem liczby firm gminą w Kartuskiem.

Zwracał na to uwagę Jerzy Żurawicz, burmistrz Żukowa w komentarzu, o który prosiliśmy. Jego wypowiedź brzmiała:
Na ten rok podnieśliśmy podatki tylko o stopień inflacji, a więc praktycznie utrzymaliśmy je na dotychczasowym poziomie. Jeżeli więc są wysokie, to dlatego, że taka była polityka w poprzednich latach. W przypadku firm podwyżka była jeszcze mniejsza, bo tylko o 3 procent, co ustaliliśmy zresztą po spotkaniu z przedsiębiorcami. Oni sami bardzo chwalą zwolnienie od podatków nawet do trzech lat dla zakładów, które budują nowe hale lub modernizują stare. Poza tym, w przypadku miejsca prowadzenia działalności, lokalne podatki nie są tak istotne, bo ważne jest przede wszystkim położenie i inne względy, które są wielkimi atutami naszej gminy. Bliskość Trójmiasta i lotniska, dobre połączenia drogowe i komunikacja publiczna sprawiają, że powstaje u nas dużo nowych firm. Promujemy też rodzinę, stąd niższa stawka dla przedsiębiorstw zajmujących się opieką nad dziećmi.

Słowa burmistrza wywołały oburzenie opozycji w radzie miejskiej, która rozesłała do mediów oświadczenie w tej sprawie. Jerzy Żurawicz ie pozostawił tych słów bez odpowiedzi i również wysłał oświadczenie. Oto oba pisma.

Oświadczenie Klubu Kaszubskiego Zrzeszenia Wyborczego w Radzie Miejskiej w Żukowie

Zapomniał, że pełni urząd Burmistrza Gminy Żukowo od grudnia 2010

Nawiązując do wypowiedzi Burmistrza Gminy Żukowo Pana Jerzego Żurawicza z dnia 11 stycznia 2013r. w Tygodniku Kartuzy, dotyczącej polityki podatkowej, ze smutkiem stwierdzamy, że uzasadnianie wysokości obecnych podatków, polityką prowadzoną w poprzednich latach świadczy o braku świadomości o odpowiedzialności Burmistrza za prowadzenie tej polityki.
Jeśli uważa Pan, że są one za wysokie, to co stało na przeszkodzie w ciągu tych dwóch ostatnich lat sprawowania urzędu Burmistrza, aby zaproponował Pan obniżenie tych podatków. Rozumiemy, że dochody własne gminy z podatków lokalnych są głównym źródłem finansowania realizacji różnych zadań inwestycyjnych, bez których nie może być mowy o poprawie warunków życia mieszkańców naszej Gminy.
Trzeba mieć jednak choć odrobinę odwagi Panie Burmistrzu i wziąć odpowiedzialność za to co się mówi i robi, a nie obarczać winą poprzedników za to czego się samemu nie zrobiło. Chwali się Pan funkcjonowaniem zwolnień podatkowych od nowopowstałych budynków produkcyjnych nawet do trzech lat. W tym miejscu chcemy Panu Burmistrzowi przypomnieć, że nie jest to Pana zasługa, bo zwolnienia te zostały wprowadzone w okresie dwóch kadencji poprzedzających Pana kadencję pełnienia urzędu Burmistrza Gminy Żukowo. Ponadto, w tym okresie znacznie obniżono podatki od budynków pozostałych i letniskowych, jak również od pozostałych gruntów w tym budowlanych i letniskowych.
Podatek rolny zawsze był korygowany w dół od maksymalnego dopuszczalnego, aby chronić opłacalność produkcji rolnej. Dla osób prowadzących działalność w zakresie opieki nad dzieckiem do lat 3 w formie żłobka czy klubu dziecięcego zrównano podatek tak jak dla usług zdrowotnych zamiast stawki takiej jak dla powszechnej działalności gospodarczej. W tym roku w wyniku Pana sprzeciwu nie dopuszczono do dyskusji w Radzie Miejskiej w sprawie obniżenia ceny kwintala żyta do celów naliczania podatku rolnego w 2013 i zafundowano rolnikom na rok 2013 maksymalnie dopuszczalny podatek rolny zwiększony o 35% w stosunku do roku 2012, a 2012 wzrost tego podatku wyniósł aż 50%.
Z w/w faktów wynika, że stracił Pan poczucie odpowiedzialności za rzeczywistość, którą Pan kreuje, a uwagi i spostrzeżenia naszego klubu (klubu opozycyjnego) niech będą konstruktywnym wkładem do oceny jakości sprawowania przez Pana urzędu Burmistrza Gminy Żukowo.

Odpowiedź Jerzego Żurawicza, burmistrza Żukowa

Spieranie się o coś, czego nie powiedziałem

W odpowiedzi na Pana oświadczenie, w którym atakuje mnie Pan jako osobę „bez poczucia odpowiedzialności za rzeczywistość” przedstawiam moje stanowisko w tej sprawie.
Mój komentarz (o którym mowa w Pana wypowiedzi) został opublikowany w Tygodniku Kartuzy przy okazji zestawienia lokalnych podatków w powiecie kartuskim. Dotyczy on podatków od nieruchomości na 2013 rok w gminie Żukowo. W komentarzu na wstępie wskazałem na konieczność dostosowania polityki finansowej gminy do stopnia inflacji, co jest oczywistą i potrzebną reakcją, dyktowaną zasadami ekonomii i zdrowego rozsądku.
Jednocześnie zaznaczam, że moja wypowiedź nie poruszała żadnej kwestii, jak to Pan określił „obarczania winą poprzedników”. Co więcej – nie było w niej mowy o żadnej winie. Napisał Pan w swoim oświadczeniu: „Jeśli uważa Pan, że są one (w domyśle: podatki) za wysokie, to co stało na przeszkodzie w ciągu tych dwóch ostatnich lat sprawowania urzędu Burmistrza, aby zaproponował Pan obniżenie tych podatków?” Otóż ja nie powiedziałem, że podatki są ZA wysokie. Moja wypowiedź, co łatwo sprawdzić, brzmiała: „Na ten rok podnieśliśmy podatki tylko o stopień inflacji, więc praktycznie utrzymaliśmy je na dotychczasowym poziomie. Jeśli więc są wysokie, to dlatego że taka polityka była w poprzednich latach”.
To, czy podatki są wysokie jest sprawą subiektywną. Komentarz jest opublikowany pod tabelą zestawienia lokalnych podatków w innych gminach. Łatwo stwierdzić, że gmina Żukowo wypada korzystnie w porównaniu z innymi gminami. Istotny dla mieszkańców podatek od nieruchomości (działki budowlane) jest dużo niższy niż ten sam podatek w gminach: Sulęczyno, Sierakowice, Chmielno, Kartuzy, Somonino. Czy uważa Pan, że w obliczu takich potrzeb rozwoju, z jakimi wszyscy (także Pan) mamy obecnie do czynienia w gminie Żukowo, stać nas jeszcze na zmianę polityki podatkowej w dół?
Dalej Pan pisze, że „chwalę się” zwolnieniami od podatków dla przedsiębiorców. W artykule przytoczyłem opinie przedsiębiorców, którzy są zadowoleni z ustalonych wspólnie zasad rozliczeń. Oto fragment: „Oni sami bardzo chwalą zwolnienie od podatków nawet do trzech lat zakładów, które budują nowe hale i modernizują stare”. A więc nie ja się chwalę, ale przedsiębiorcy chwalą warunki podatkowe. A to jest różnica.
W artykule ponadto zwróciłem uwagę na atrakcyjność położenia Żukowa, bliskość Trójmiasta i lotniska, co jest niewątpliwym atutem dla inwestorów, dla których lokalne podatki nie są czynnikiem najważniejszym. Warto wspomnieć, że z tytułu prowadzonych przedsiębiorstw do budżetu gminy wpływa rocznie ok. 13 milionów złotych co stanowi ok. 13 procent wpływów.
Wspomina Pan dalej w swoim oświadczeniu o podatkach rolnych, które nie zostały obniżone poprzez obniżenie ceny kwintala od żyta i powołuje się Pan na ochronę opłacalności produkcji rolnej. Odpowiadam więc, że po pierwsze grunty o V i VI klasie użyteczności rolnej są zwolnione od opodatkowania i właściciele tych ziem nie muszą nic płacić.
Po drugie, podatek rolny od hektara wzrośnie o 49,65 zł w skali roku, co spowoduje że w rzeczywistości rolnik zapłaci o 12,41 złotych wyższą ratę od hektara niż w roku poprzednim. Myślę, że ta kwota nie spowoduje załamania produkcji rolnej, a biorąc pod uwagę korzystną taryfę podatkową w przypadku wspomnianej wyżej nieruchomości budowlanej – polityka podatkowa jest rozsądnie zbilansowana.
Przypominam, że Komisja Rolna Rady Miejskiej nie wnioskowała o obniżenie podatku rolnego. Przypominam także, że podczas sesji Rady Miejskiej 21 grudnia 2012, na której został uchwalony budżet gminy Żukowo na 2013 rok, projekt uchwały poparła ogromna większość – 19 radnych (2 wstrzymało się od głosu). Z prostej matematyki wynika więc, że budżet (w tym proponowane podatki) poparli także radni Kaszubskiego Zrzeszenia Wyborczego działającego w żukowskiej Radzie Miejskiej, którzy podpisali się pod Pana oświadczeniem.
Podatki lokalne, jak Pan słusznie wspomniał, są głównym źródłem finansowania realizacji zadań inwestycyjnych, bez których nie może być mowy o poprawie warunków życia mieszkańców gminy. Czy w obliczu inwestycji, które są niezbędne do poprawy warunków życia mieszkańców, uważa Pan za zasadne spieranie się o coś, czego nie powiedziałem?
Biorąc pod uwagę konieczność rozwoju gminy, realizacje zadań, wreszcie – elementarne podstawy ekonomii, zwracam się do Pana o zaniechanie sporów i o zaprzestanie epatowania mocno przesadzonymi wnioskami na temat mojej neutralnej wypowiedzi w prasie.