MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Oj, długo nasz Franc tańczy...

(drew)
Ludzie, którzy w tej chwili występują w zespole Kaszuby to społecznicy - opowiada Franciszek Kwidziński. - Zakochani w folklorze. Jest on dla nich częścią życia.
Ludzie, którzy w tej chwili występują w zespole Kaszuby to społecznicy - opowiada Franciszek Kwidziński. - Zakochani w folklorze. Jest on dla nich częścią życia.
Franciszek Kwidziński, dyrektor Zespołu Pieśni i Tańca Kaszuby, obchodzi 50. rocznicę pracy w zespole. Za swój wkład w krzewienie folkloru kaszubskiego na ostatniej sesji Rady Miasta Kartuzy otrzymał medal oraz ...

Franciszek Kwidziński, dyrektor Zespołu Pieśni i Tańca Kaszuby, obchodzi 50. rocznicę pracy w zespole. Za swój wkład w krzewienie folkloru kaszubskiego na ostatniej sesji Rady Miasta Kartuzy otrzymał medal oraz wyróżnienie. To kolejna już nagroda dla człowieka, który niemalże całe swoje życie związał z kartuskim zespołem folklorystycznym.
Zaczynał w 1952 roku jako tancerz. Śpiewał też w chórze. Potem objął stanowisko kierownicze w zespole i tak trwa już ponad czterdzieści lat.

Jest dzisiaj najstarszym członkiem zespołu.
- Kiedyś w zespole było 147 osób, a teraz jest ich zaledwie 47 - wspomina. - Dawniej folklor był niesłychanie atrakcyjny, bo nie było ani telewizorów, ani komputerów i wielu innych rozrywek. Młodzież dzisiaj nie bardzo garnie się do pracy społecznej. Teraz w pierwszej kolejności każdy pyta o pieniądze. Ludzie, którzy w tej chwili występują w zespole Kaszuby to społecznicy. Zakochani w folklorze, który jest dla nich częścią życia.

Na pytanie o najbardziej pamiętny występ, najciekawsze wspomnienia Franciszek Kwidziński sięga do kroniki i pokazuje zdjęcia z dożynek centralnych z czasów peerelowskich.
- Te dożynki były dla nas za każdym razem wielkim przeżyciem - opowiada. - Do miasta, w którym się odbywały przyjeżdżały zespoły z całej Polski. Byli też przedstawiciele najwyższych władz państwowych. Zawsze byliśmy na miejscu kilka dni, nawet dwa tygodnie, wcześniej, by przećwiczyć wszystkie układy choreograficzne. Potem były występy na stadionie po brzegi wypełnionym widzami.

Oprócz tego zespół Kaszuby często wyjeżdża za granicę. Prawie za każdym razem jego występy wzbudzają niezwykłe zainteresowanie i poruszenie.
- Wiele ciepłych słów otrzymaliśmy ostatnio za występy w Kanadzie - chwali się Franciszek Kwidziński. - Tamtejsze władze przesłały podziękowania do władz wojewódzkich i burmistrza Kartuz. Teraz planujemy wyjazd do Grecji, a później także do Stanów Zjednoczonych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak kupić dobry miód? 7 kroków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto