Ochroniarze tylko w lokalu

Dyskotekowe zabawy na terenie powiatu kartuskiego coraz częściej kończą się bójkami.

Ostatnio w jednej spod kartuskich wsi pobity został 25-letni Tomasz K.
- Gdy wszedłem do lokalu przypadkowo ramieniem zahaczyłem stojącą obok dziewczynę. Wówczas ochroniarze rzucili się na mnie i pobili - mówi Tomasz K., pokazując opinię sądowo-lekarską potwierdzającą, że jego stan wymagał leczenia szpitalnego.
- Mam poobijaną głowę, złamany nos i stłuczony palec - wymienia. Poszkodowany przez trzy dni przebywał na oddziale chirurgicznym w Szpitalu Powiatowym w Kartuzach.

Zaimponować dziewczynie
W powiecie kartuskim funkcjonuje kilkanaście dyskotek. Nad bezpieczeństwem bawiących się tam ludzi czuwają ochroniarze. W niektórych lokalach zainstalowany jest monitoring. Mimo to, i tak dochodzi do bójek.
- W ostatnim czasie odnotowaliśmy kilka przypadków przestępstw dyskotekowych - mówi Wiesław Wojciechowski, komendant Komisariatu Policji w Żukowie - Są to przede wszystkim bójki, uszkodzenia mienia oraz kradzieże.
Przyczyny takich bijatyk są bardzo różne, m.in. chęć zaimponowania dziewczynie, wyproszenia obcych ze swojego terenu, porachunki.

Pobicia i gwałty
- Z bezpieczeństwem w dyskotekach i poza nimi bywa różnie - mówi siedemnastoletnia Marzena, bywalczyni dyskotek. - Niektórzy przyjeżdżają tylko po to, aby wszcząć rozróbę. Jeśli dochodzi do bójki wewnątrz lokalu, zazwyczaj interweniują ochroniarze. Natomiast poza nią nikt nie zwraca na to uwagi.
Przykładem może być dramatyczne wydarzenie z czerwca tego roku. 22-letnia dziewczyna, została ciężko pobita i zgwałcona nieopodal jednej z dyskotek w gminie Stężyca. Kilka tygodni potem trzech nieznanych mężczyzn zaatakowało 23-letniego Marka D., wracającego z dyskoteki. Napastnicy zabrali mu pieniądze i butelką pobili do nieprzytomności.
- Na naszym terenie czynnych jest kilka dyskotek - mówi Roman Steinka zastępca komendanta w Sierakowicach. - Bawiąca się w nich młodzież nie stwarza większych problemów policji. W ciągu roku odnotowujemy kilka przestępstw, głównie są to pobicia.

Wysokie kary
W minioną sobotę do bójki doszło na parkingu nieopodal jednej z dyskotek w gminie Somonino. Trzech mieszkańców powiatu kościerskiego zostało napadniętych i pobitych przez grupę młodych mężczyzn. Świadkowie jak i sami poszkodowani twierdzą, że grupa ta odjechała granatowym polonezem. Dwóch z napadniętych z bójki wyszło z obrażeniami - wybite dwa przednie zęby, rozcięta warga, potłuczenia twarzy.
- Przynajmniej pięć razy w miesiącu mamy zgłoszenia o podobnych zajściach - powiedział Dariusz Głuszewski z kartuskiej policji. - Za pobicie grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Jeśli pobicie ma skutek ciężkich obrażeń ciała, kara ta może być znacznie wyższa, napastnik może być pozbawiony wolności nawet do ośmiu lat.

Odpowiada właściciel mówi
nadkomisarz Witold Krefta, KPP w Kartuzach
- Policja nie ma większego wpływu na to, jak zabezpieczane są dyskoteki. Pozwolenia na ich działalność wydają urzędy gminy. Każdy właściciel we własnym zakresie dba o środki bezpieczeństwa w lokalach taneczno-rozrywkowych. W czasie weekendów rejony, gdzie odbywają się dyskoteki, są zaliczone do miejsc większego ryzyka występowania przestępstw, dlatego w okresie tym tereny te są bardziej obserwowane przez funkcjonariuszy policji.